Z końcem roku kończą się decyzje refundacyjne dla niemal 2 500 leków. Jak poinformowała Iga Lipska Komisja Ekonomiczna powoli kończy negocjacje z producentami leków. Do tej pory na 625 uchwał 516 jest pozytywnych.
Krzysztof Kopeć, prezes PZPPF alarmował, że od stycznia z aptek może zniknąć nawet 700 refundowanych leków, również tych z listy darmowej dla seniorów powyżej 75 roku życia.
Obawy podzielają pacjenci i aptekarze. - Dla organizacji pacjenckich ważne jest to, żeby przy negocjacjach mieć na uwadze przede wszystkim dobro pacjenta, czyli dostępność i bezpieczeństwo leków oraz zapewnienie kontynuacji terapii. Obawiamy się, że w sytuacji dalszych obniżek cen część leków może zniknąć z polskich aptek, zarówno z powodu wywozu leków za granicę, jak i wycofania się z rynku producentów - powiedziała Beata Ambroziewicz z PUOP (źródło: Newseria).
- Doniesienia o potencjalnych brakach leków budzą niepokój zarówno po stronie pacjentów, jak i samych aptek. W naszym przekonaniu należy zrobić wszystko, aby nie doszło do realizacji czarnego scenariusza. Dlatego liczymy na to, że w toku dalszych negocjacji resortu zdrowia z producentami finalnie wypracowane zostaną rozwiązania kompromisowe uwzględniające postulaty i stanowiska wszystkich interesariuszy tego procesu, ze szczególnym uwzględnieniem interesu pacjentów, którzy powinni mieć stały dostęp do leków - mówi nam Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. - Negocjacje (choć w ograniczonym zakresie) trwają jeszcze w tym tygodniu - podkreśla Iga Lipska (źródło: Twitter).