W tym roku na darmowe leki dla seniorów rząd wyda 125 mln zł, w 2017 natomiast 564 mln zł. Minister zdrowia na razie nie zdradza, które leki znajdą się na tzw. liście S. Wiadomo, że będą to leki, które dotychczas były refundowane.
Z badań TNS Polska wynika, że co trzecia starsza osoba nie wykupuje przepisanego leku z powodu braku pieniędzy. Taka sama liczba osób przyznała, że zdarzyło się jej zmniejszyć zalecaną przez lekarza dawkę, aby lek wystarczył na dłużej. Tę sytuację zmienić ma rządowy program 75+ zapewniający seniorom dostęp do darmowych leków. Na tzw. liście S znajdą się preparaty stosowane w najczęściej występujących u osób starszych schorzeniach, a więc m.in. chorobach sercowo-naczyniowych i układu krążenia, cukrzycy, osteoporozy, chorobach układu oddechowego i pokarmowego.
– W przyszłym roku wydamy na dopłaty do leków tyle, żeby one były bezpłatne – 564 mln zł z budżetu państwa. W ubiegłym roku na dopłaty do leków refundowanych pacjenci 75+ wydali nieco ponad 800 mln zł. Projekt wprowadzany będzie stopniowo, kwota dopłaty będzie rosła co roku o 15 proc., aż do osiągnięcia poziomu maksymalnego, czyli miliarda dwustu tysięcy złotych – powiedział Konstanty Radziwiłł.
Dostęp do bezpłatnych leków z listy S będą mieli wszyscy pacjenci, którzy skończyli 75 lat, bez żadnych dodatkowych kryteriów. Uprawnienia do wystawiania takich recept będą mieli lekarze podstawowej opieki zdrowotnej, lekarze rodzinni oraz pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej. Oznacza to, że receptę będzie można dostać wyłącznie w przychodni pierwszego kontaktu. Według resortu zdrowia pozwoli to na kompleksową opiekę nad pacjentem przez lekarza, który najlepiej zna jego dolegliwości. Ale specjaliści są innego zdania. Bo uważają, że ograniczenie uprawnień do wypisywania leków refundowanych może utrudnić niektórym pacjentów dostęp do darmowego leczenia. Dotyczy to osób, które leczenie szpitalne odbywały w mieście innym niż miejsce stałego zamieszkania.
– Przykładowo pacjent, którego wypiszę ze szpitala, będzie musiał natychmiast udać się do lekarza rodzinnego, co może być niejednokrotnie trudne, a może nawet niemożliwe, jeżeli to jest chory, który np. zachorował w Warszawie, a jego lekarz rodzinny znajduje się w jakimś odległym miejscu w Polsce – mówi prof. Zbigniew Gaciong, Warszawski Uniwersytet Medyczny.
Zgodnie z raportem Sequence HC Partners najczęściej stosowane leki przez seniorów to głównie leki sercowo-naczyniowe, przeznaczone do leczenia schorzeń przewodu pokarmowego, układu oddechowego, chorób otępiennych, depresji i osteoporozy. 78 proc. leków stosowanych przez osoby powyżej 75 roku życia to preparaty producentów krajowych. Listę S resort zdrowia ma ogłosić 1 września.
Źródło: newseria