Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Konstanty Radziwiłł uważa, że Bartosz Arłukowicz podburza chorych

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 29 grudnia 2015 15:58

Konstanty Radziwiłł uważa, że Bartosz Arłukowicz podburza chorych - Obrazek nagłówka
W Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja szefa resortu w sprawie problemu z refundacją leków stosowanych przez osoby po przeszczepach.

 W Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja szefa resortu w sprawie problemu z refundacją leków stosowanych przez osoby po przeszczepach.

Wcześniej w Sejmie Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia, domagał się, by minister wyjaśnił problem z refundacją leków immunosupresyjnych.

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2016 r. zacznie obowiązywać nowa lista leków refundowanych. Zabrakło na niej leków immunosupresyjnych, które dotychczas były stosowane przez pacjentów po przeszczepach. Refundowane będą z kolei leki generyczne. Takiej sytuacji obawiają się pacjenci, którzy wystąpili z apelem do ministra.

„Pacjenci i lekarze z niepokojem i niedowierzaniem przyjęli informację z dnia 23 grudnia 2015 r. dotyczącą rozporządzenia dotyczącego braku refundacji niektórych leków immunosupresyjnych i przeciwwirusowych, tym samym drastycznego zwiększenia cen za lekarstwa, m.in: Prograf z 3,20 zł na 159.06 zł od 1 stycznia 2016, Valcyt 3,20 zł na 1417,50 zł od 1 stycznia 2016. Decyzja jest o tyle niezrozumiała dla środowiska pacjentów i lekarzy, ponieważ są to leki bardzo powszechnie stosowane od lat, które jednocześnie są mniej dofinansowane niż nowe- nowe leki dla osób po przeszczepieniu nie są dostępne w żadnej z aptek. Zastosowanie nagłe zamienników leków może mieć nieodwracalne skutki w tym mieć istotny wpływ na odrzut przeszczepu” – informowały osoby po przeszczepach.

Ministerstwo Zdrowia w komunikacie poinformowało, że leki gneryczne zawierają taką samą substancję czynną, co leki dotychczas stosowane przez pacjentów.

"W związku z zaniepokojeniem pacjentów Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że na wykazie leków refundowanych, który będzie obowiązywał od 1 stycznia 2016 r., nadal znajdują się leki immunosupresyjne, za które pacjenci ponoszą tzw. opłatę ryczałtową. Są to: Ceglar (lek zawierający substancję czynną walgancyklowir) oraz Envarsus (lek zawierający substancję czynną takrolimus)".

Jednak w Sejmie Bartosz Arłukowicz domagał się, żeby minister odpowiedział, skąd powstały takie problemy i oburzenie chorych.

- Generyczne leki immunosupresyjne zawierają tę samą substancję czynną, co leki oryginalne. Także są to te same leki. Pacjenci wymagający leczenia immunosupresyjnego nie maja się czego obawiać - przeczytał oświadczenie Konstanty Radziwiłł. Ale jak powiedział, odczytał jedynie słowa z 2011 r. wypowiedziane przez ówczesnego ministra zdrowia - Bartosza Arłukowicza.

- Nic dodać nic ująć. Wrzawa jaką podnosi pan poseł Arłukowicz jest nacechowana złą wolą. Bo to oświadczenie dotyczyło tego samego leku, o którym dzisiaj dyskutujemy. Jeśli ktoś podnosi wrzawę, rwetes, podburza chorych to ocenę jego zachowania pozostawiam państwu. Tak po prostu się nie robi - tłumaczył podczas konferencji Konstanty Radziwiłł.

Minister zapewnił chorych, że mogą czuć się bezpieczni. - Nie ma czego się bać. Wszystko będzie dobrze - tłumaczył Radziwiłł.

Podobne artykuły

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także