Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Czy Arłukowicz "udaje" reformę?

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 17 lipca 2014 07:00

Czy Arłukowicz "udaje" reformę? - Obrazek nagłówka
O powodach i konsekwencjach szybkiego tempa wprowadzania w życie pakietu antykolejkowego z Tomaszem Latosem, przewodniczącym Sejmowej Komisji Zdrowia, rozmawia Iwona Schymalla, redaktor naczelna Medexpress.pl.
[caption id="attachment_46583" align="alignnone" width="620"]Fot. Katarzyna Rainka Fot. Katarzyna Rainka[/caption]

O powodach i konsekwencjach szybkiego tempa wprowadzania w życie pakietu antykolejkowego z Tomaszem Latosem, przewodniczącym Sejmowej Komisji Zdrowia rozmawia Iwona Schymalla, redaktor naczelna Medexpress.pl

Iwona Schymalla: Skąd taki pośpiech przy uchwalaniu pakietu antykolejkowego w Sejmie? Jak Pan Poseł to ocenia?

Tomasz Latos: W mojej ocenie tempo, które zostało narzucone, jest bardzo szkodliwe dla samego projektu ustawy. Tak się składa, że można i trzeba tu mieć szereg wątpliwości, chociażby tych podnoszonych przez środowiska pielęgniarek i lekarzy, które zostały wykluczone z wszelkich możliwych procesów decyzyjnych. Minister Arłukowicz chce sam o wszystkim jednoosobowo decydować. Do tej pory nie poznaliśmy sposobu finansowania nowych zamierzeń pana ministra, stąd według mnie potrzebna refleksja nad tymi dokumentami. Dodatkowym elementem są negatywne opinie biura analiz sejmowych, które przez ministra zostały też całkowicie zignorowane. Pośpiech bierze się stąd, że minister ma chyba świadomość niedoróbek i chce w związku z tym dyskusje maksymalnie skrócić i nie dopuścić do rozszerzonego dialogu. Ma też świadomość presji czasu. Tak długo czekał z tymi dokumentami, on czy też rada ministrów opóźniała przekazanie dokumentu do Sejmu, że powstało niebezpieczeństwo braku czasu. Tym bardziej że należy w nim uwzględnić czas dla Senatu i prezydenta. Tygodni na realizację zamierzeń może brakować czy to z punktu widzenia NFZ i jego planów, czy też z punktu widzenia świadczeniodawcy.

Lekarze z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia oraz wiele innych środowisk, także tych, o których Pan wspomniał, podkreślają, że plan finansowy NFZ w ogóle tego pakietu antykolejkowego i ustaleń Ministerstwa nie uwzględnia. Czym to może skutkować?

W moim przekonaniu, mimo że brzmi to źle, w najlepszym wypadku skutkować to będzie chaosem. W najgorszym zaś, po prostu i niestety, niezrealizowaniem obietnic skracania kolejek czy wsparcia onkologii. Grozi to tym, że zapisy zostaną tylko na papierze. W czasie posiedzenia komisji pytałem również o to. W odpowiedzi usłyszałem, że trudno, aby plan to uwzględnił, skoro ustawy jeszcze nie zostały przyjęte. Jak zostaną przyjęte, to plan będzie skorygowany. Moim zdaniem jest to odwracanie kota ogonem. Udawanie niezrozumienia całej sprawy. Tak jak integralną częścią ministra są rozporządzenia i de facto minister powinien mieć przynajmniej ich projekt, tak na tej samej zasadzie ślad tych zamierzeń powinien być w planie finansowym NFZ. Nawet gdyby pieniądze miałyby być zgromadzone na razie w funduszu rezerwowym lub gdyby ze względu na brak prawnych rozwiązań mogłyby być one w rezerwie NFZ. Jak zakładam, minister nie obawia się w ostatecznym rozrachunku nieprzyjęcia swojego pakietu. Myślałem też, że ma dużą determinację i gdyby coś nie zostało zrealizowane i przyjęte, np. z braku podpisu prezydenta, będzie miał plan awaryjny. Pewne sprawy, o których mówi minister, można przecież realizować bez zmiany ustawy, w komórce NFZ. Więc wsparcie dla onkologii powinno być tutaj zaznaczone.

Głosowanie w piątek?

Zobaczymy. Być może odbędzie się wcześniej, ze względu na tok prac Senatu w najbliższych dniach. Scenariusz głosowań wyznaczy pani marszałek Sejmu. Chcę podkreślić, że my prócz pilności sygnalizowanej przez ministra zdrowia w tej sprawie, mamy - można rzec - inne równie pilne sprawy jak np. ustawa transgraniczna. Przypominam, że minister zobowiązał się przygotować ją na 25 października, później na 1 stycznia, a ostatecznie dopiero wiosną trafiła do Sejmu. Po pracach, których wymagała, jak twierdzi poseł Radziszewska, przewodnicząca podkomisji, został wyznaczony termin przez panią marszałek, aby przedstawić sprawę, bo na tę ustawę też czeka bardzo wielu Polaków. Jest też kwestia nowelizacji ustawy o prawie atomowym, która z kolei wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Szykują się więc bardzo pracowite dni przed Komisją Zdrowia i polskim Sejmem.

Pośpiech w uchwalaniu pakietu antykolejkowego obliczony jest głównie na pozytywny odbiór społeczny?

Pośpiech i całość sprawy nastawione są na to, by udawać przed opinią publiczną, że coś w sprawie będzie się działo i zyskiwać na czasie. Moim zdaniem będzie to jedno wielkie rozczarowanie. Życzę jak najlepiej ministrowi Arłukowiczowi, ponieważ jego sukces będzie sukcesem polskich pacjentów. Ja jednak jestem co do niej wyjątkowo sceptyczny. Obawiam się, że minister zamiast sławy uzdrowiciela polskiej służby zdrowia czy chociaż onkologii, zyska sławę drugiego ministra Łapińskiego.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)

Zobacz także