Małgorzata Solecka
2023 rok nie będzie nudny. Będzie trudny

Swego czasu zresztą wejście w życie ważnej zmiany Ministerstwo Zdrowia zdroworozsądkowo odłożyło na czas po „Trzech Królach”, by nie komplikować życia wszystkim zainteresowanym, ale nie tylko w tym obszarze czas zdrowego rozsądku pożegnaliśmy już na dobre. Teraz wszystko wchodzi 1 stycznia… Chyba, że nie. 1 stycznia zmieniły się zasady finansowania świadczeń zdrowotnych (przesunięcie do NFZ 5,5 mld zł kosztów), nie zmieniła się natomiast, choćby, sytuacja pacjentów i placówek onkologicznych – nadal, mniej lub bardziej, czekają na Krajową Sieć Onkologiczną, która wejdzie w życie później, choć miała 1 stycznia.
Co zresztą nie miało jeszcze wejść w życie 1 stycznia: ustawa o jakości, chociażby. Również, choć z obawami, wyczekiwana. I ustawa o szpitalnictwie – ta z kolei przeciwnie, nieoczekiwana przez nikogo, więc pewnie dobrze, że nie wiadomo kiedy i czy w ogóle pojawi się w agendzie prac, o wejściu w życie nie mówiąc. Miały być też od 1 stycznia szczepienia przeciw HPV (również zapowiadane od kilku lat). Nietrudno zgadnąć, że „miały być” to synonim – „nie ma”. Pozostaje wierzyć, że będą. Decydenci fundują więc na ten rok interesariuszom (jakże to piękne i pojemne słowo) ćwiczenia z wiary i nadziei w połączeniu z aktywnym zgłębianiem koniugacji czasownika „być”. Albo „nie być”…
Co więc jest, gdy patrzymy w szklaną kulę systemu ochrony zdrowia? Jest, przede wszystkim, niepewność związana z finansami. Choć w zasadzie skąd ona się bierze, nie wiadomo. Bo z danych wynika przecież wręcz stuprocentowa pewność: z finansami będzie krucho. Źle. Jeszcze kilka miesięcy wysokiej, oscylującej wokół 17-18 proc. inflacji (wiadomo, że w sektorze usług jest wyższa), stosunkowo słabego złotego i spodziewanego osłabienia gospodarczego musi przełożyć się na demontaż opowieści ustawy 7 proc. PKB na zdrowie., stawiając potężny znak zapytania przy możliwości utrzymania poziomu 4,8-4,9 proc. realnych wydatków na zdrowie.
Nawet jeśli w rządowych tabelkach wszystko będzie się zgadzać, a nakłady liczone według metodologii N-2 będą przekraczać plan, realnie środków w systemie w najlepszym razie nie przybędzie. W najgorszym, będzie mniej w porównaniu z kosztami. Pewność, że pieniędzy realnie nie przybędzie, generuje niepewność, bo wiadomo, że koszty będą rosnąć. Rozwieranie się nożyc między przychodami a kosztami skończy się, prawdopodobnie, cięciami. Jak duże czekają nas oszczędności? I na czym przyjdzie systemowi (i nam) oszczędzać?
podobne
popularne
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |