Krzysztof Bukiel: Chcemy, aby lekarze ograniczyli czas pracy do 48 godzin tygodniowo!


Prezes Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel tłumaczył podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że mija już miesiąc od wielotysięcznej manifestacji zorganizowanej przez OZZL przeciwko lekceważeniu spraw publicznej ochrony zdrowia przez rządzących -przeciwko umieraniu Polaków w kolejkach do leczenia i lekarzy na dyżurach. Poinformował, że pomimo protestów organizowanych przez lekarzy, rząd zrobił niewiele na rzecz ochrony zdrowia.- Wielokrotnie wysyłaliśmy petycje do premiera. Niestety na żadną z nich nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Nasze nadzieje na pozytywne zmiany w ochronie zdrowi zostały pogrzebane - powiedział Krzysztof Bukiel.
ZK OZZL wobec tego postanowił kontynuować działania, których celem jest skłonienie rządzących do podjęcia rzeczywistej naprawy publicznej, kompleksowej jej reformy, z uwzględnieniem odpowiedniego zwiększenia jej finansowania. ZK OZZL wezwał lekarzy do wypowiedzenia tzw. klauzuli opt out czyli podejmowania pracy w wymiarze nie przekraczającym 48 godzin tygodniowo. Wypowiedzenie powinno nastąpić do końca sierpnia br ( ze skutkiem na początek października). - Chcemy też ograniczyć zatrudnienie przez lekarza do jednego etatu ( jeden lekarz-jeden etat), co powinno nastąpić ze skutkiem na początek października br. - tłumaczył Bukiel.
Bukiel poinformował, że do tej pory lekarze pracowali więcej niż powinni. - Nadmiar pracy ma negatywne konsekwencje. Zmęczony lekarz stanowi zagrożenie dla pacjenta - powiedział Bukiel. - Nadmierna praca lekarzy jest sposobem na ukrycie fatalnej sytuacji w ochronie zdrowia, zwłaszcza niedoborów kadrowych oraz swoistym alibi dla niepodejmowania zdecydowanych działań naprawczych - dodał.
Przewodniczący Rezydentów OZZL Jan Czarnecki przypomniał, że w ubiegłym roku uczestniczył w głodówce lekarzy. - Nie jadłem przez kilka dni. Niestety pomimo naszego poświecenia, nie nastąpiły zmiany w ochronię zdrowia. Ochrona zdrowia nadal kuleje. Choć rząd zapewnia, że zmiany są wprowadzane, to są one kosmetyczne - zaznaczył.
Lekarze oczekują, że rząd jeszcze przed wyborami do Parlamentu RP przedstawi wiarygodny program naprawy publicznej ochrony zdrowia (reformy a nie łatania dziur), zawierający także wzrost nakładów w takim stopniu, aby zlikwidować kolejki do świadczeń zdrowotnych.