Zdaniem prof. Jakubaszko należy przede wszystkim podnieść wymagania specjalistyczne u osób, które mają pracować w Państwowym Systemie Ratownictwa Medycznego, w tym - usankcjonować wymóg posiadania specjalizacji lekarskiej z medycyny ratunkowej. - Jest ona podstawową specjalizacją lekarską i jej specjaliści powinni nadzorować pracę zespołów ratownictwa medycznego - powiedział. Obecny projekt ustawy takiego wymogu nie wprowadza, co jest jedną z jego wad.
We wszystkich cywilizowanych krajach od około pięćdziesięciu lat monitoruje się w ratownictwie medycznym np. taki parametr jak „zgony do uniknięcia”. A wszystko po to, aby zlokalizować słabe punkty i poprawić jakość systemu. - W Polsce tego nie monitorujemy. A powinniśmy. Dzięki temu można byłoby określić, czy jest zbyt dużo zgonów z przyczyn nagłych, czy któregoś można było uniknąć. Zdarza się czasem, że np. nie tak była przeprowadzona wstępna ocena i diagnostyka albo czas dotarcia do pacjenta do leczenia specjalistycznego był zbyt długi - powiedział prof. Jakubaszko. Tłumaczył, iż trzeba określić wskaźniki jakości systemu i je monitorować lokalnie, na poziomie każdego województwa. Wówczas można byłoby porównać skuteczność ratownictwa medycznego w poszczególnych województwach. - Niestety obecnie nie możemy tego zrobić, bo takiego monitoringu po prostu nie prowadzimy. Mam nadzieję, że to się zmieni - podsumował prof. Jakubaszko.