IV fala koronawirusa w Niemczech nabiera coraz większego rozpędu. W środę odnotowano w tym kraju 52 826 nowych infekcji – skok o ponad 30% w porównaniu z zeszłym tygodniem, co zarazem jest kolejnym dziennym rekordem od początku pandemii. W ciągu ostatniej doby w Niemczech doszło także do 294 zgonów na COVID-19.
- Sytuacja jest dramatyczna - powiedziała w środę kanclerz Angela Merkel. Wezwała również do szybszego rozprowadzania zastrzyków przypominających, apelując przy okazji do sceptyków wobec szczepień, aby zmienili zdanie.
- Jeszcze nie jest za późno, aby zdecydować się na pierwszy zastrzyk szczepionki. Każdy, kto się na to decyduje, chroni siebie i innych. Jeśli zaszczepi się wystarczająca liczba osób to uda nam się pokonać pandemię – powiedziała Merkel na kongresie niemieckich burmistrzów
Tylko 68% ludzi w Niemczech jest w pełni zaszczepionych, podczas gdy 5% populacji otrzymało dawkę przypominającą. Jest to dużo mniejszy odsetek niż średnia w Europie Zachodniej.
Kanclerz Merkel, rządząca tymczasowo podczas negocjacji w sprawie utworzenia rządu koalicyjnego po wrześniowych wyborach, powiedziała, że konieczne są krajowe wysiłki, aby rozpocząć masową dystrybucję szczepionek przypominających szczepionki.
Zaapelowała również do przywódców federalnych i regionalnych, którzy spotkali się w czwartek, aby wprowadzić możliwości prawne, który uruchomiłby bardziej restrykcyjne ograniczenia lokalne w oparciu o liczbę zarażonych osób, które muszą iść do szpitala w ciągu tygodnia.
W Niemczech cały czas trwa akcja promująca szczepienia. Nasi zachodni sąsiedzi dysponują wystarczającą ilość dawek na kampanię przypominającą, po części dlatego, że opóźniły plany przekazania szczepionek do placówki COVAX, która dystrybuuje je do biedniejszych krajów.
Niemiecki rząd zastanawia się nad wprowadzeniem dodatkowym restrykcji, które miałyby na celu powstrzymanie tak wysokiego wskaźnika zakażeń. W planach jest wprowadzenie rozwiązania znanego z Austrii, gdzie parę dni temu wprowadzono lockdown dla osób niezaszczepionych. Obywatele przebywający w miejscach publicznych mieliby obowiązek przedstawienia negatywnego testu na COVID-19, lub paszportu covidowego.
Źródło: Reuters
