Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Dudek: Brutalny atak na kardiologię

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 21 marca 2017 12:31

Dudek: Brutalny atak na kardiologię - Obrazek nagłówka
Czy Ministerstwo Zdrowia uwzięło się na kardiologów? O tym z prof. Dariuszem Dudkiem, przewodniczącym Rady Instytutu Kardiologii Collegium Medicum UJ rozmawia Alicja Dusza.

Panie Profesorze, obawia się Pan wprowadzenia sieci szpitali?

Sieć szpitali obejmuje wszystkie duże jednostki szpitalne. Natomiast już 20 lat temu kardiolodzy ustalili sieć kardiologiczną. Ona, uważam, jest bardo dobrze zorganizowana zarówno w zakresie dużych, jak i małych jednostek. Ta sieć jest komplementarna. Są w niej jednostki małe, w regionach małych miasteczek oraz wiejskich, które ratują życie, oraz duże placówki. Ta sieć, uważam, jest dojrzalsza niż ogólna szpitali, która jest teraz promowana. I sieć duża powinna obejmować sieć kardiologiczną, o co dzisiaj apelujemy.

Rozumiem, że małe szpitale nie znajdą się w sieci?

Jest takie zagrożenie. Nie jest dla nas jasne w projekcie ustawy, na jakiej zasadzie będą te małe szpitale dalej funkcjonować. Mówimy o kontraktowaniu w sieci i konkursach w NFZ. Nikt nie pokazuje precyzyjnie, ile pieniędzy zostanie na to przeznaczonych. Nikt nie zapewnia, że jednostki ratujące życie polskim pacjentom, nadal mogą funkcjonować. Mamy szczegółowe mapy, które pokazują, że dziś 65 procent zabiegów wykonywanych jest w małych ośrodkach. To nie pomyłka. 65 procent, czyli większość zabiegów jest robiona w małych ośrodkach. Co więcej, jeżeli weźmiemy średni i mały ośrodek, to 75 procent ich aktywności stanowią procedury ratujące życie w ostrym zawale serca. Są to dane pokazujące, że te małe ośrodki zapewniają główne bezpieczeństwo, jeżeli patrzymy na cały region Polski.

Ile takich ośrodków może znaleźć się poza siecią? Czy macie już takie szacunki?

Policzyłem dziś, że dużych ośrodków jest 30-40, małych będzie około 100-120. Teraz pojawia się pytanie czy tych 100-120 ośrodków, wykonujących główną część zabiegów, zostanie w sieci, czy nie? Dlatego apelujemy i postulujemy, aby sieć szpitali objęła sieć kardiologiczną oraz jednostki ratujące życie i leczące serce i naczynia.

Czy ma Pan odczucie, że Ministerstwo uwzięło się na kardiologię? Najpierw przez obniżkę wycen kardiologicznych, a teraz wprowadzając sieć szpitali?

Jesteśmy zdziwieni, bo od roku 2016 obserwujemy brutalny atak na kardiologię. Jest to niezrozumiałe dlatego, że Polska jest wciąż krajem, w  którym najczęstszą przyczyną zgonów są choroby serca i naczyń. W związku z tym kardiologia powinna być priorytetem, a z niezrozumiałych dla nas powodów, stała się niewygodna dla Ministerstwa Zdrowia. Rządzący powinni to zmienić dlatego, że bez zapewnienia bezpieczeństwa procedur ratujących życie, nie ma bezpieczeństwa kraju, rozwoju gospodarczego i nowoczesnego funkcjonowania społeczeństwa.

Czy mają Państwo obawę, że sukces kardiologów interwencyjnych zostanie zniweczony?

Jest to duże zagrożenie. Mam nadzieję, że każdy zrozumie nasz postulat o włączenie do sieci szpitali sieci jednostek sercowo-naczyniowych oraz sieci kardiologicznej, bo to jedyne rozsądne rozwiązanie dla naszego kraju. Zniszczenie tego będzie atakiem na 20 lat dorobku polskiej kardiologii.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.