Czy rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące ciąż powikłanych i niepowodzeń położniczych, które już w tym roku wchodzi w życie, jest uzupełnieniem istniejących aktów prawnych regulujących tę sferę medycyny?
Jeżeli spojrzymy kompleksowo, w tym momencie mamy wiele standardów odnoszących się do pobytu pacjentki na terenie oddziałów w tym położniczego, czy spojrzymy na to z punktu widzenia praw pacjenta i rzecznika praw pacjenta, czy poprzez obowiązujące standardy postępowania w ciąży fizjologicznej czy znieczuleniem dotyczącym porodu. Natomiast nowy standard wprowadza rozwiązania prawne, które będą obowiązywać we wszystkich sytuacjach, w których mamy do czynienia z trudnymi sytuacjami położniczymi. Jeżeli odniesiemy się do tych trudnych sytuacji położniczych to jednoznacznie nowe standardy wprowadzają poziom minimalny, który musi być spełniony na terenie wszystkich oddziałów położniczych w Polsce. Wprowadzenie tego standardu powinno spowodować dwie rzeczy, z jednej strony zwiększenie bezpieczeństwa pacjentki poprzez rozszerzenie m.in. wywiadu przed udzieleniem każdego świadczenia zdrowotnego na każdej izbie przyjęć oddziału położniczego, z drugiej strony powinno wpłynąć na bezpieczeństwo prawne personelu medycznego, który wie w jakim zakresie i jak dokumentować, prowadzić obszar związany z wywiadem i często z tym rozszerzonym wywiadem związanym z określonymi powikłanymi sytuacjami w ciąży.
Czy to znaczy, że to rozporządzenie bardzo mocno zabezpiecza bezpieczeństwo pacjentek?
Dla mnie to rozporządzenie jest przede wszystkim zabezpieczeniem pewnego standardu i to takiego trudnego standardu w sytuacjach bardzo powikłanych, jeżeli chodzi o kwestie położnicze. Jego wprowadzenie, co chcę bardzo mocno podkreślić, że powinno wpłynąć na wystandaryzowanie we wszystkich szpitalach w Polsce, niezależnie do stopnia referencyjności poziomu minimalnego udzielenia świadczenia w trudnych sytuacjach położniczych.
A czy jest inna dziedzina medycyny w Polsce gdzie takie rozporządzenie funkcjonuje?
Poza obszarem położnictwa funkcjonuje również w anestezjologii i to już od kilku lat. Jeżeli chodzi o doświadczenia z tym rozporządzeniem ono też wpłynęło na wystandaryzowanie standardów anestezjologicznych i ugruntowanie pozycji, jeżeli chodzi o wszelkie sytuacje związane ze znieczuleniem pacjenta.
Co wtedy, kiedy lekarz postąpi niegodnie ze standardami?
Jeżeli lekarz postąpi niezgodnie ze standardami musi liczyć się z tym, że w toku postępowania sądowego zarówno sąd jak i biegli będą analizować proces udzielonego przez niego świadczenia zdrowotnego, zgodnie z obowiązującym standardem. I tu chcę podkreślić, że mówimy o standardzie który nie jest wynikającym z rekomendacji i z zaleceń Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, tylko o standardzie obowiązującym prawem, czyli staje się rozporządzeniem i w tym momencie jest to obowiązujący poziom udzielenia świadczenia zdrowotnego.