Bitwa o Fundusz

Chodzi o 3,6 mld zł, które Fundusz Medyczny ma przekazać do NFZ na sfinansowanie świadczeń nielimitowanych dla populacji pediatrycznej. Te pieniądze mają pomóc płatnikowi w przynajmniej częściowym zrównoważeniu budżetu i zapłacie na nielimitowane świadczenia udzielane w drugim półroczu, choć jak mówią przedstawiciele NFZ – prawdopodobnie przynajmniej za część świadczeń z czwartego kwartału płatności zostaną zrealizowane z przyszłorocznego planu finansowego.

Ale rząd chce też, by ustawa usankcjonowała bezzwrotność 4 mld zł, czyli tegorocznej dotacji z budżetu państwa do FM. Pieniądze na konta Funduszu Medycznego nie trafiły, bo zostały wiosną wydane przez NFZ na rozliczenie nadwykonań w roku 2024. I właśnie to rozwiązanie jest kością niezgody między rządem a Pałacem Prezydenckim – prezydent Karol Nawrocki skierował do Sejmu swój własny projekt, który w środę został przekazany do Biura Legislacyjnego i na pewno nie będzie procedowany na tym posiedzeniu Sejmu.

Można się spodziewać ostrego starcia wokół projektu rządowego już podczas pierwszego czytania: posłowie opozycji będą pytać nie tylko o rozdzielenie projektów, o „ograbianie” FM z miliardów, ale też o to, czy rzeczywiście 3,6 mld zł wystarczy na ustabilizowanie sytuacji w ochronie zdrowia. Do zakończenia roku pozostaje co prawda realnie miesiąc (w okresie między świętami a Nowym Rokiem szpitale pracują normalnie, ale świadczeń planowych udziela się stosunkowo niewiele), ale jest coraz więcej znaków zapytania i sygnałów o odraczaniu przyjęć na styczeń a nawet na późniejsze miesiące – również jeśli chodzi o leczenie onkologiczne, które (jak zapewnia rząd) jest realizowane na bieżąco.

Jeśli, jak zakłada rząd, koalicja przepchnie przez Sejm rządową wersję zmian w ustawie, w przyszłym tygodniu ma ją zaakceptować – bez poprawek – Senat. Ustawa trafi na biurko prezydenta i to od jego decyzji będzie zależeć, po pierwsze, czy NFZ dostanie w tym roku dodatkowe środki z FM, po drugie – czy budżet państwa będzie musiał „zorganizować” 4 mld zł tytułem wpłaty tegorocznej dotacji. Na podpisanie ustawy, procedowanej w trybie pilnym, prezydent ma siedem dni.