Uważamy, że głównymi przyczynami kolejek do lekarzy specjalistów są przede wszystkim:
- limity wynikające z kontraktów NFZ: zbyt niskie nakłady na ochronę zdrowia w stosunku do oczekiwań społeczeństwa
- brak specjalistycznych poradni chorób wewnętrznych: poradnie takie w znacznym stopniu mogły by zmniejszyć kolejki do lekarzy podspecjalności internistycznych (np. endokrynologia, kardiologia, itd.)
- niewykorzystanie zasobów chirurgii ogólnej: niedofinansowane poradnie i oddziały
- niedostateczne wykorzystanie potencjału personelu pielęgniarskiego: zbieranie informacji o pacjencie, wstępny wywiad medyczny, wypisywanie recept, wypisywanie zwolnień, udzielanie porad z zakresu edukacji zdrowotnej, itd.
- niewłaściwe wykorzystanie czasu pracy lekarzy: brak asystentów medycznych, transkrypcjonistów, brak nowoczesnej informatyzacji ułatwiającej pracę lekarza, nadmiar obowiązków sprawozdawczych
- niewłaściwe zarządzanie kolejkami do specjalistów: zamiast obarczać tym zadaniem świadczeniodawców kolejkami powinien sprawnie zarządzać płatnik
- przeświadczenie społeczeństwa iż najlepiej z problemem zdrowotnym zgłaszać się do lekarza specjalisty
- mało ergonomiczna organizacja pracy poradni lekarskich: np. brak wielofunkcyjnych pokojów badań, wygórowane wymagania sanitarne
Według ustaleń NIK, średnio na wizytę lekarską pacjenci muszą czekać: w poradniach okulistycznych 88 dni, kardiologicznych 106 dni, chirurgii urazowoortopedycznej 60 dni, zaś neurologicznych 64 dni.
Źródło: FB