W czwartek dziewięciu górników-ozdrowieńców przyjechało do Warszawy, aby oddać osocze zawierające przeciwciała, które pomagają w walce z koronawirusem. Siedmiu zostało zakwalifikowanych do oddania osocza.
- Nasz przyjazd jest kontynuacją akcji" Ratuję nie hejtuję". Zorganizowaliśmy ją z medykami m.in. ze szpitala MSWiA w Warszawie - wyjaśnił Medexpressowi Rafał Jedwabny, przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w kopalni "Murcki-Staszic.
Dodał, że górnicy i medycy były najbardziej hejtowanymi grupami podczas epidemii koronawirusa. Atakowano też ich rodziny. - Oddając osocze, chcemy uratować życie innym. Chciałbym podziękować szpitalowi MSWiA w Warszawie za to, że zrobił górnikom dodatkowe badania takie jak: spirometria, echo serca, EKG, tomograf, rezonans, aby sprawdzić, czy zakażenie koronawirusem nie wywołało u nich skutków ubocznych - tłumaczył Jedwabny.
- Dlaczego Warszawa? Czasami są takie lekkie niesnaski pomiędzy Śląskiem a Warszawą, więc chcieliśmy pokazać, że w tych trudnych czasach potrafimy się zjednoczyć - dodał.
Zastępca dyrektora ds. klinicznych i naukowych - dr n. med. Zbigniew J. Król powiedział w rozmowie z Medexpressem, że akcja oddawania osocza przebiegła bez najmniejszych problemów. - Byliśmy bardzo zadowoleni z górników. Jesteśmy umówieni na przyjazd następnych osób. Zachęcam wszystkich do oddawania osocza. Podaliśmy je już 69 pacjentom, szczególnie tym w ciężkim stanie. Uzyskaliśmy efekt. Chcemy je podać 100 pacjentom i opublikować oficjalnie wyniki - skomentował.
