Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Jaka jest skala fałszywych certyfikatów covidowych?

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 25 listopada 2021 21:53

Jaka jest skala fałszywych certyfikatów covidowych? - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto
W środę wieczorem Fakty TVN ujawniły proceder wystawiania fałszywych zaświadczeń o szczepieniu, do jakiego dochodziło w jednej z przychodni w podkrakowskim Zabierzowie. Dziennikarze obserwowali poradnię przez miesiąc – w niektóre dni pod punktem ustawiały się długie kolejki oczekujących. Ostrożnie szacując, tylko tam mogło zostać wystawionych kilkaset „lewych” certyfikatów.

Dziennikarze zdecydowali się na prowokację, w którą zaangażowały się też dwie inne niż autorzy reportażu osoby. Dzięki temu można było ustalić całe spektrum nieprawidłowości – również to, że nikt nie sprawdzał tożsamości osób, które przychodziły na „szczepienie”. Eksperci, komentujący materiał Faktów, nie kryją zaniepokojenia rozmiarami procederu. Zwłaszcza, że w ostatnich dniach pojawiła się informacja o rozbiciu innej grupy handlującej fałszywymi certyfikatami, zaś ze szpitali covidowych dochodzą informacje o pacjentach w ciężkim stanie, przyznających się do fałszywego „zaszczepienia”.

Co ustalili dziennikarze Faktów? Za fałszywe szczepienie trzeba było zapłacić od 450 do 900 złotych a certyfikaty takie mogło uzyskać około pięciuset lub nawet więcej osób. Tylko w tej jednej poradni. Można było zostać „zaszczepionym” stacjonarnie lub „zdalnie”, przebywając nawet na drugim końcu Polski. Poradnia obsługiwana była przez grupę „naganiaczy”, między innymi pracowników biur podróży (to właśnie wyjazd zagraniczny był jedną z głównych motywacji do myślenia o certyfikacie covidowym, bo w Polsce jest on praktycznie bezużyteczny, rząd nie decyduje się na jego stosowanie na potrzeby wewnętrzne). Ale wśród nich, jak mówił Wojciech Bojanowski, współautor materiału, byli również fizjoterapeuci.

Zaangażowanie pracowników medycznych w cały przestępczy proceder jest oczywiste i bezdyskusyjne – i przedstawiciele samorządów zawodowych zapowiadają, jeśli potwierdzą się zarzuty, wyciąganie najostrzejszych konsekwencji w zakresie odpowiedzialności zawodowej.

W czwartek policja weszła do zabierzowskiej poradni w celu zabezpieczenia dokumentacji, a premier Mateusz Morawiecki powiedział, że polecił GIS i MSWiA dokładne sprawdzenie sprawy – nie tylko w odniesieniu do Zabierzowa. Nie wiadomo, jakie dokładnie działania planuje podjąć rząd. Wiadomo natomiast, dlaczego nieprawidłowości nie wychwycił Narodowy Fundusz Zdrowia, który rozlicza szczepienia z punktami szczepień i teoretycznie powinna zwrócić jego uwagę nadmiarowa – wobec wielkości miejscowości i potencjału placówki – liczba wykonanych szczepień. NFZ wydał w czwartek oświadczenie, w których podkreśla, że placówka w Zabierzowie… nie realizowała Narodowego Programu Szczepień. W jaki sposób więc wprowadzane były dane „szczepionych” i generowane certyfikaty? To będzie wyjaśniać, zapewne, prokuratura.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.