Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Kolejne przypadki podejrzenia odry

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 5 listopada 2018 14:24

Kolejne przypadki podejrzenia odry - Obrazek nagłówka
Thinkstock/GettyImages
Osiemnasty przypadek odry na Mazowszu i jeden w województwie lubelskim zanotowały służby sanitarne w poniedziałek, 5 listopada. Minister zdrowia podczas spotkania z mediami podkreślał, że liczba chorych na odrę pokazuje, jak skutecznie działają szczepienia.

Minister Łukasz Szumowski powiedział, że poza trzema osobami z Pruszkowa, których status szczepienia jest wątpliwy, wszystkie osoby, które zachorowały, nie były szczepione. – Ale dzięki temu, że poziom wyszczepialności w Polsce jest bardzo wysoki, mamy do tej pory kilkanaście przypadków odry w jednej miejscowości, a nie kilkadziesiąt czy sto – mówił dziennikarzom. Podkreślał również, że nie można mówić o epidemii odry tylko o ogniskach tej choroby, przywleczonej zza wschodniej granicy.

Kolejne przypadki podejrzenia odry to pięciolatek z Nadarzyna, który zetknął się z wirusem w przedszkolu (wcześniej potwierdzono tam przypadek odry) oraz uczeń liceum we Włodawie (woj. lubelskie), pochodzący z Ukrainy. Jak poinformował tamtejszy sanepid, nastolatek prawdopodobnie nie był szczepiony a dwa tygodnie temu przebywał na Ukrainie. Ponieważ na co dzień mieszka w internacie, sanepid nadzorem objął nie tylko szkołę, ale i internat.

Według ministra pojawienie się większych ognisk odry i nagłośnienie ich przez media mogą zahamować rozszerzanie się strefy wpływów ruchów antyszczepionkowych. Bez wątpienia wpłyną też na przebieg prac nad obywatelskim projektem ustawy znoszącym obowiązek szczepień ochronnych. – W Prawie i Sprawiedliwości, zarówno w kierownictwie jak i wśród posłów, nie ma wątpliwości, że szczepienia powinny pozostać obowiązkowe – podkreślił.

Łukasz Szumowski potwierdził, że w rządzie trwają prace nad zmianą przepisów dotyczących szczepień cudzoziemców – chodzi o to, by osoby przebywające na terytorium Polski przez dłuższy czas (na przykład tutaj uczące się i pracujące) nie tylko podlegały obowiązkowi szczepień, bo w tej chwili też obowiązują takie przepisy, problem jest z ich egzekwowaniem, ale aby skrócił się okres niepodlegania obowiązkowi szczepień. I by urealnić kontrolę wyszczepialności. To ważne nie tylko z powodu odry, ale również innych chorób zakaźnych, w tym gruźlicy i krztuśca. Jednak, na razie trudno mówić o konkretnych propozycjach rozwiązań.

Nie ma też nawet pomysłu, jak realnie zabezpieczyć personel medyczny przed kontaktem z wirusem odry, by uniknąć np. konieczności zamykania oddziałów z powodu podejrzenia zarażenia znaczącego odsetka pracowników. Taki scenariusz był już realny kilka miesięcy temu. I w tej sprawie brakuje konkretnych rozwiązań.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)