W 2017 roku zakażenie wirusem Zika zdiagnozowano na Florydzie u 205 osób, w tym u 112 kobiet w ciąży. Zdecydowana większość z nich zaraziła się w czasie podróży do krajów tropikalnych. U 32 osób źródło zakażenia pozostaje nieustalone, natomiast tylko w jednym przypadku udowodniono, że kontakt z wirusem miał miejsce w 2017 r. na terenie USA.
Osoba u której wykryto wirusa Zika nie opuszczała stanu, jednak jej partner wielokrotnie podróżował na Kubę. Jak ustalono, do zakażenia doszło drogą płciową.
Wydział Zdrowia stanu Floryda zaapelował do wszystkich podróżujących do państw o wysokiej częstości infekcji wirusem Zika, aby po powrocie do USA starali się ograniczać do minimum ryzyko ugryzienia przez komary oraz o stosowanie prezerwatyw. Lokalne komary i stosunki seksualne to dwie najbardziej prawdopodobne drogi szerzenia się „importowanego” wirusa na południu Stanów Zjednoczonych.
W przypadku zapobiegania ugryzieniom komarów, specjaliści mówią o co najmniej 3 tygodniach od powrotu z rejonów tropikalnych. Niestety, w ludzkim nasieniu wirus Zika może utrzymywać się miesiącami. Używanie prezerwatyw jest więc wskazane przez dłuższy czas, w szczególności zaś przez całą ciążę, jeśli partner ciężarnej może być nosicielem wirusa.
Źródło: OutbreakNewsToday