- Z zaniepokojeniem przyjęłam informacje o planach dokonania przez Ministerstwo Zdrowia zmian prawnych, które będą skutkowały zakazem dystrybucji produktów kosmetycznych przez apteki. Z uwagi na troskę o pacjentów dermatologicznych pozwalam sobie na przedstawienie Stanowiska Konsultanta Krajowego w dziedzinie dermatologii i wenerologii w tej sprawie.
Uważam, że wycofanie z aptek między innymi emolientów, które wspomagają terapię wielu chorób dermatologicznych, będzie niekorzystne dla naszych pacjentów i może znacząco wpłynąć negatywnie na ich zdrowie i jakość życia.
Od prawie 20 lat polscy pacjenci poszukujący pomocy w prawidłowej pielęgnacji zmian skórnych, korzystają z merytorycznej porady farmaceutów, ceniąc sobie ich specjalistyczne i indywidualne podejście.
Nie wyobrażam sobie, żeby fachowość i wiedzę farmaceutów w tej dziedzinie mogła zastąpić nawet najlepiej wyszkolona ekspedientka w sklepie drogeryjnym - czytamy w stanowisku dr hab. n.med. Joanny Maj, konsultanta krajowego w dziedzinie dermatologii i wenerologii.
Zdaniem krajowego konsultanta prowadzenie leczenia AZS, trądziku, łuszczycy czy innych chorób skóry jest niemożliwe bez dermokosmetyków. Joanna Maj uważa, że tylko przygotowany personel apteki będzie w stanie rekomendować produkt kosmetyczny do zastosowania na tak wrażliwe miejsca, jak m. in. błony śluzowe. Maj zaznaczyła, że dermokosmetyki często są uzupełnieniem wielu kuracji farmakologicznych i pozabiegowych i tylko dzięki fachowości farmaceuty, można zapobiegać niekorzystnym dla pacjentów interakcjom między lekami i dermokosmetykami.
Źródło: nia.org.pl