W październiku w warszawskim szpitalu na ul. Banacha zamknięto dziewięć sal operacyjnych z powodu braków kadrowych i finansowych. W tym miesiącu odeszli wszyscy lekarze z oddziału psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej gdańskiego szpitala w Srebrzysku. Jak poradzić sobie w tej sytuacji?
Już od dawna alarmujemy, że trzeba wprowadzić błyskawiczne zmiany w systemie ochrony zdrowia. Trzeba poprawić sytuację finansową szpitali. Obecnie szpitale są bardzo zadłużone. Z tego powodu muszą się zamykać. W szpitalach brakuje personelu praktycznie we wszystkich specjalnościach. Dziś przeczytałam artykuł, w którym wypowiedziała się pielęgniarka pracująca w Niemczech. Okazuje się, że zarabia 2500 euro msc. Twierdzi, że nigdy nie wróci do Polski. W Niemczech pracuje się spokojniej, wszystko jest zaplanowane. Nie ma żadnych niespodzianek. System ochrony zdrowia nie jest tam wywrócony do góry nogami. W Polsce stabilizacja w systemie ochrony zdrowia jest niezbędna. Pacjenci i lekarze powinni wiedzieć, jakie zadania czekają na nich jutro, pojutrze, za miesiąc i za rok.
Z jakimi problemami boryka się Pani w Klinice Transplantologii Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej "Przylądek Nadziei"?
Nasz szpital jest wyjątkowy. Obecnie mamy specjalistów. W maju Klinka Transplantologii Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Przylądek Nadziei też borykała się z problemem zamknięcia oddziału z powodu braku pielęgniarek. Dzięki akcji medialnej na 12 wakatów zgłosiło się 30 pielęgniarek. W tej chwili pracujemy pełną parą.
Z jakimi ekstremalnymi sytuacjami miała Pani do czynienia w pracy?
Najbardziej spektakularny był 2007 rok. W szpitalu w którym ludzie walczą o życie, komornik zajął nam konto. Zostaliśmy bez pieniędzy. To była trudna sytuacja Ludzie zrobili zrzutkę na leczenie dzieci. Potem otrzymaliśmy pieniądze z Ministerstwa Zdrowia. Dokonano zmian ustawowych, tak aby placówka miała pieniądze na podstawowe leki i podtrzymanie życia chorych.
Wiemy, że lekarze nie za bardzo chcą pracować w szpitalach. Wolą podejmować pracę w otwartym lecznictwie. Jak zachęcić lekarzy do pracy w szpitalach?
Lekarzom trzeba dobrze zapłacić. Trzeba zorganizować pracę w taki sposób, aby nie musieli wykonywać obowiązków za 5 ludzi. Trzeba zatrudnić asystentów medycznych. W Polsce wykonuje się fantastyczne procedury. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Jana Mikulicza Radeckiego we Wrocławiu chirurdzy zoperowali 30-latkowi serce, w którym był wielki guz nowotworowy. Pacjent dobrze się czuje. Niestety jeśli system ochrony będzie działał tak jak do tej pory, to nasze działania pójdą na marne.
Jak Pani ocenia szanse na poprawę trudnej sytuacji w szpitalach?
Jestem optymistką. Zdrowie powinno być ponad podziałami politycznymi. Powinniśmy zrobić wszystko, aby ochronę zdrowia postawić na nogi.
Zwiększenie finansowania co najmniej do średniej unijnej, obowiązkowa profilaktyka i opieka psychiatryczna blisko domu najmłodszych pacjentów. Są to niektóre z punktów, które politycy obiecali poprzeć ponad podziałami partyjnymi. Za namową DGP politycy KO, PSL, PiS i SLD podpisali Pakt dla Zdrowia 2030. Co Pani o nim sądzi?
Pakt jest dobry. Trzeba go tylko zrealizować. Musi to zrobić rząd.
