Minister przebywał w piątek z wizytą Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 2 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. - W najbliższych latach na szpitalnictwo będziemy mieli do dyspozycji duże środki, związane z Polskim Ładem, ale także z napływem środków europejskich – zapowiedział. - Niezależnie od przygotowań do czwartej fali COVID-19 pracujemy również razem ze szpitalami klinicznymi nad przyśpieszeniem procesu modernizacji całego szpitalnictwa w Polsce – stwierdził.
Według szefa resortu zmiany w obszarze szpitalnictwa będą przebiegać w trzech wymiarach. - Pierwszym ważnym elementem jest modernizacja infrastruktury – zapowiedział minister. - W ramach Funduszu Medycznego uruchomimy Subfundusz modernizacji podmiotów leczniczych – mówił Niedzielski. Na modernizację ma zostać przeznaczone, do 2029 roku, 7 mld zł.
Subfundusz będzie wdrażany poprzez ustanowienie przez rząd uchwały w sprawie przyjęcia Programu Inwestycyjnego Modernizacji Podmiotów Leczniczych. Wybór wniosków o dofinansowanie nastąpi w drodze konkursów, które zorganizuje i przeprowadzi resort zdrowia. Dofinansowanie odbywać się będzie w formie dotacji celowej, na podstawie umowy zawartej pomiędzy szpitalem a resortem zdrowia. O wsparcie będą mogły ubiegać się oczywiście tylko te placówki, które leczą na postawie kontraktów z NFZ.
Pieniądze będą przeznaczone na rozwój infrastruktury udzielania świadczeń opiekuńczo-leczniczych, wsparcie infrastruktury ratownictwa medycznego, wymianę łóżek szpitalnych.
Pierwsze nabory wniosków zaplanowane są na ostatni kwartał 2021 r. Szpitale będą mogły się ubiegać o 698 mln zł na rozwój infrastruktury udzielania świadczeń opiekuńczo-leczniczych, czyli przekształcenie istniejących łóżek (oddziałów) w łóżka opieki długoterminowej, 126 mln zł na wsparcie ratownictwa medycznego – budowę i modernizację lądowisk/ lotnisk przy Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych (SOR) i 129 mln zł na wymianę łóżek szpitalnych.
Kolejnym elementem planu modernizacji ma być inna rola szpitali klinicznych. - Widzimy potrzebę, aby szpitale kliniczne pełniły funkcję koordynującą w procesie dostosowania profili placówek do potrzeb zdrowotnych pacjentów i tworzyły regionalne sieci szpitali – powiedział Niedzielski. Według ministra należy wyeliminować pewną „niezdrową konkurencję” między sąsiadującymi ośrodkami. W jego ocenie nie uzupełniają one nawzajem swojej oferty, a z koszyka świadczeń wybierają tylko te, które im pasują. Minister zapowiedział wręcz, że „szpitale powiatowe mają się stać częścią szpitali klinicznych”. Jeden zarządzający będzie decydować o profilu danej placówki. Z pierwszych reakcji ekspertów wynika, że wręcz nie dowierzają w to, co w piątek powiedział Adam Niedzielski. Zwracają uwagę, że pomysł wziął się w zasadzie „z głowy, czyli z niczego”, bo taka koncepcja w ogóle nie była dyskutowana w ramach prac zespołu, który opracowywał zmiany w szpitalnictwie. Pytają, po co w takim razie minister powoływał zespół, skoro podejmuje decyzję na podstawie podpowiedzi nieformalnego grona doradców. Pytają, czy o najnowszym pomyśle został powiadomiony partner samorządowy. Zastanawiają się również, czy szpitale kliniczne, które – często z niezawinionych przyczyn, m.in. z powodu złej wyceny świadczeń – same są pogrążone w długach, na pewno będą podejmować decyzje uwzględniające choćby dostępność do świadczeń dla pacjentów, czy raczej będą się kierować w planach restrukturyzacji interesem ekonomicznym. Nie trzeba dodawać, że własnym.
Trzecim elementem, o którym mówił minister, ma być jakość w ochronie zdrowia. Konsultacje publiczne projektu ustawy o jakości w ochronie zdrowia już się zakończyły, nie ma jeszcze raportu ze zgłoszonymi uwagami, można się jednak spodziewać, że wiele z nich było krytycznych. - Zmiana kultury organizacyjnej szpitali powinna być ukierunkowana na jakość i bezpieczeństwo pacjenta – przypomniał Adam Niedzielski, podkreślając, że jego wizja zmiany w sektorze szpitalnym jest kompleksowa.