Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Minister zdrowia: mam dużo przeciw suplementom diety

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 4 września 2017 09:58

Minister zdrowia: mam dużo przeciw suplementom diety - Obrazek nagłówka
Thinkstock/GettyImages
Resort zdrowia przygotowuje ograniczenia.

 - Mam bardzo dużo przeciw suplementom diety. Uzupełniać trzeba to, co jest niedoborowe, niepełne, a większość z nas odżywia się w miarę racjonalnie, normalnie - powiedział w TVP INFO Konstanty Radziwiłł. - W ogóle idea suplementacji diety jest w ogromnej większości przypadków zbyteczna. Bardzo wielu z nas daje się po prostu nabrać na tych którzy zachęcają nas uśmiechniętymi buziami. Pracujemy nad tym, żeby nie było ta aż tak powszechne i tak sugestywne - zapowiedział minister. - Realizujemy recepty, które dostaliśmy od lekarza a niekoniecznie razem wykupujmy często za duże pieniądze suplementy, które najczęściej są bez większej wartości. Jeśli przynoszą komuś korzyść, to głównie tym, którzy je sprzedają - podsumował Konstanty Radziwiłł.

Przypomnijmy: Zmiany w prawie dotyczące suplementów diety zapowiadał jeszcze podsekretarz stanu Krzysztof Łanda, jednak po jego odejściu z Ministerstwa Zdrowia prace nad nowelizacją stanęły pod znakiem zapytania. Jak jednak zapewnia jego następca, prace są i będą kontynuowane.

- Nie podchodziłbym do tego tak, że chcemy zmieniać to, co zostawił minister Łanda. Odpowiadam za Departament polityki lekowej od miesiąca i chcemy zająć się wszystkimi projektami po kolei – tłumaczy Marek Tombarkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.

O tym, że trwają prace nad nowelizacją prawa w sprawie suplementów diety, potwierdził nam też Waldemar Buda, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. regulacji rynku farmaceutycznego. Podczas niedawnego spotkania zespołu, które odbyło się 11 maja br., ustalono wstępne kierunki, w jakim zmierzać będzie nowelizacja prawa.

- Nam chodzi przede wszystkim o trzy podstawowe rzeczy – wymienia Waldemar Buda - Pierwsze by badania suplementów diety pod względem ich składu były przeprowadzane jeszcze przed wprowadzeniem produktu do obrotu. Po drugie, chcemy właściwie oznaczyć suplementy diety, tak, by oznaczenia te były rzeczywiście wyraźne i jednoznaczne. Po trzecie planujemy zmiany w zakresie reklamy suplementów diety, tak, aby produkty te nie były mylone z lekami, oraz by nie było możliwości powoływania się w reklamach na autorytet lekarzy i farmaceutów. Trzeba, więc wszystkie te kwestie uporządkować i określić kary, które spowodują, że jakaś dolegliwość z powodu naruszenia tych przepisów będzie realna a nie czysto hipotetyczna – dodaje.

Wychodząc naprzeciw planowanym zmianom, rynek farmaceutyczny opracował Kodeks etyki i dobrych praktyk, który miał być swoistą autoregulacją. Jednak zdaniem przewodniczącego Budy, mogą one być niewystarczające.

- Producenci wyszli z założenia, że nastąpi samoregulacja poprzez kodeks etyki i dobrych praktyk, który wskazywałby, co jest dobre, jeśli chodzi o reklamy suplementów. Padła nawet na spotkaniu propozycja, aby w tym kierunku iść i by tak regulacja się odbywała. Rzeczywiście, 80 procent podmiotów produkujących suplementy jest zrzeszonych i zobowiązało się tego kodeksu przestrzegać. Jednak wciąż pozostaje te 20 procent, którzy nie przystąpili do tego grona, wobec których wciąż mogą być jakieś uwagi. Dlatego sytuacja nie może pozostać niezmieniona – tłumaczy poseł.

Kiedy możemy się spodziewać pierwszej wersji projektu?

- To zależy od tego czy to będzie projekt rządowy czy poselski. Uzgodnimy to prawdopodobnie na kolejnym spotkaniu zespołu. Musimy ustalić, na jakim etapie są prace ministerialne, i czy my tą część przyjmujemy, czy też będzie on włączony do dużej nowelizacji prawa farmaceutycznego. 

Źródło: TVP INFO/MEdexpress

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)

Zobacz także