We wtorek premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Adam Niedzielski wzięli udział w posiedzeniu sztabu dotyczącego sytuacji epidemicznej w Polsce. Po spotkaniu zorganizowali konferencje prasową, podczas której przekazali najnowsze ustalenia.
- Musimy szykować się na trudne scenariusze i brać po uwagę to, że czas, kiedy mamy dużo mniej zakażeń, może zostać odwrócony. Jesteśmy uśpieni tą nową sytuacją i to nie jest dobre. Musimy zachować czujność. Dyskutowaliśmy dzisiaj o tym, co należy robić oprócz szczepień. Przede wszystkim utrzymujemy infrastrukturę dla najgorszych scenariuszy. Musimy także brać pod uwagę, że sytuacja może się odwrócić i zdecydowaliśmy się z ministrem na utrzymanie części szpitali tymczasowych i zmianę infrastruktury szpitali, aby być gotowym na ewentualną kolejną falę - powiedział premier
Dodał, że w innych krajach sytuacja epidemiologiczna znacznie się pogarsza. - W Wielkiej Brytanii rozpoczęła się 4 fala koronawirusa. Odnotowuje się tam po 20 tys. zachorowań dziennie - powiedział premier. Dodał, że duże znaczenie w walce z epidemią koronawirusa odgrywają szczepienia. - Szczepionek wystarczy dla wszystkich. Widzimy, jaka jest sytuacja w odniesieniu do osób niezaszczepionych. 99,2% osób, które w USA umiera na COVID-19 to osoby niezaszczepione. W Holandii czy Francji te wskaźniki są bardzo podobne. Zaszczepieni są znacząco bezpieczniejsi - wyjaśnił premier.
- My dzisiaj jesteśmy gotowi na najgorszy scenariusz, ale możemy go uniknąć poprzez szczepienia i zachowywanie zasad. Przygotowujemy się, aby w dużej skali móc sekwencjonować wirusa pod kątem jego mutacji - dodał.
Adam Niedzielski powiedział podczas konferencji, że trzeba przygotować się na różne scenariusze.
- Większość prognoz zgadza się z tym, że na przełomie września, października, listopada możemy mieć do czynienia z przyspieszeniem zakażeń. Najlepszą formą przygotowania i ograniczenia możliwości wzrostu zakażeń jest szczepienie. Przeanalizowaliśmy okres od końca stycznia do dzisiaj. 98,8% zgonów z powodu koronawirusa w Polsce dotyczy osób niezaszczepionych - powiedział minister zdrowia.
- Jeśli będzie duży odsetek wyszczepionych, to nawet 10 tys. zakażen dziennie będzie oznaczać mniej hospitalizacji - dodał.