We wtorek Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zorganizował „przedwyborczą" debatę o systemie ochrony zdrowia – Zdrowie Dobrze Rządzone w ramach projektu Polska Dobrze Rządzona. Co jest celem debaty?
Celem dzisiejszej debaty jest dyskusja o "dobrze rządzonym" zdrowiu. Będziemy rozmawiać o sytuacji w ochronie zdrowia, podsumujemy cztery lata rządów PiS.
Jak Pan podsumuje cztery lata rządów PiS?
Widzę niewiele sukcesów. Największym jest to, że system ochrony zdrowia jakoś działa. Uważam za dobry pomysł zwiększenie finansowania ochrony zdrowia. Niestety jest też dużo minusów. Sieć szpitali nie poprawiła ani sytuacji chorych ani finansów szpitali. Największą porażką rządów PiS jest to, że dużo lekarzy wyjechało do pracy za granicę. Wiem, że obecnie studenci medycyny zapisują się na kursy doszkalające z języka angielskiego i niemieckiego. A wszystko po to, aby po skończeniu studiów wyjechać do innych krajów.
Czego najbardziej brakuje pacjentom ?
Pacjentom brakuje elementarnej informacji o funkcjonowaniu systemu. Chorzy powinni wiedzieć jak system jest regulowany i jak można z niego skorzystać. Dużym problemem są też gigantyczne kolejki i trudny dostęp do opieki zdrowotnej.
Jakie zmiany Pana zdaniem należy wprowadzić w systemie ochrony zdrowia?
Trzeba zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia. Musimy zwiększyć nakład do standardu, poziomu europejskiego, to tego mitycznego 6.8 proc. PKB. To najważniejsza sprawa. Wtedy nasi pracownicy medyczni: lekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarki, rehabilitanci będą chętnie pracować w Polsce. Jeśli system ochrony zdrowia będzie dobrze funkcjonował, medycy będą dobrze zarabiać, to pracownicy medyczni z zagranicy będą do nas wracali.
