Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

MZ: Dla dzieci po przeszczepach nie ma żadnego niebezpieczeństwa

MedExpress Team

Edyta Hetmanowska

Opublikowano 28 czerwca 2017 10:04

MZ: Dla dzieci po przeszczepach nie ma żadnego niebezpieczeństwa - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock
W rozmowie udział biorą Izabela Obarska, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji, Edyta Matusik, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji oraz Szymon Chrostowski, ekspert ds. Zdrowia przy Parlamencie Europejskim.

Jakie zmiany dla pacjentów po przeszczepach przynosi lipcowa lista refundacyjna?

Izabela Obarska: Wraz z lipcową listą leków refundowanych firmy generyczne produkujące walgancyklowir po raz kolejny pogłębiły obniżki cenowe. W związku z tym dopłata do leku oryginalnego wzrosła, ponieważ z powodu polityki cenowej prowadzonej przez firmę, nie został złożony wniosek o obniżenie urzędowej ceny zbytu.

W tym miejscu pragnę podkreślić, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa, zarówno dla pacjentów dorosłych, jak i dzieci, ponieważ wszystkie dostępne leki są na równi skuteczne i bezpieczne, czego dowodem jest ważne pozwolenie na dopuszczenie do obrotu wydane przez kompetentne organy rejestracyjne. Leki generyczne są zarejestrowane również dla populacji dziecięcej. W związku jednak z faktem, iż lek w postaci zawiesiny objęty jest nadal ochroną patentową, co skutkuje brakiem możliwości zarejestrowania generyków, pacjenci pozbawieni są możliwości nabycia tańszych zamienników. Tym niemniej podmiot odpowiedzialny zobowiązał się dla dobra pacjentów, którzy nie mogą przyjmować postaci tabletkowej, przekazać nieodpłatnie do wszystkich szpitali lek w postaci zawiesiny. Obecnie, według danych z NFZ korzysta z niego ok. 20 pacjentów.

Mimo to rodzice martwią się o bezpieczeństwo swoich dzieci…

Dla dzieci po przeszczepach nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Ministerstwo z przykrością patrzy na to co dzieje się w mediach, bo to nic innego jak straszenie pacjentów. Dzięki lekom generycznym, obniżającym koszty refundacji, które są tak samo bezpieczne i skuteczne, jesteśmy w stanie wyleczyć większą niż dotychczas liczbę pacjentów oraz wprowadzić nowe cząsteczki.

Jak ważne dla pacjentów jest to czy dostają lek generyczny czy oryginalny? Czego oczekują pacjenci?

Szymon Chrostowski: Pacjenci oczekują przede wszystkim szerokiego dostępu do leczenia. Gwarantem tego, że jest to bezpieczny lek, który się znalazł na liście leków refundowanych jest oczywiście Ministerstwo Zdrowia czuwające nad bezpieczeństwem. Są też urzędy, które to kontrolują. Straszenie pacjentów od samego początku „zamiennictwem”, tym że jest ono szkodliwe, jest wielkim nieporozumieniem. Oszczędności, których oczywiście pacjent nie widzi, związane z wejściem leków generycznych czy biozastępczych, mogłyby być przeznaczone w MZ na nowe innowacyjne leki, na które w Polsce mamy 4-letnie opóźnienie w porównaniu do Europy. Oczekujemy leków bezpiecznych i szerokiego do nich dostępu. Przynajmniej od roku to się dzieje, czego skutki pacjenci odczuwają już w sposób znaczący.  

Pojawiają się też głosy lekarzy, że tańsze zamienniki nie zostały przebadane na dzieciach oraz że lekarze nie mają doświadczenia w podawaniu ich dzieciom.

Izabela Obarska: Leki w postaci tabletkowej zarejestrowane są zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Zgodnie z charakterystyką produktów leczniczych dawkowanie walgancyklowiru w populacji pediatrycznej dobierane jest indywidualnie, w zależności od czynności nerek, wzrostu i wagi pacjenta.

Powyższe wskazanie co do dawkowania preparatu znajduje się zarówno w CHPL produktu oryginalnego, jak i leków generycznych i w tym aspekcie preparaty te niczym się nie różnią. 

Innym z argumentów jest to, że tańszy lek nie może być podawany w domu i konieczna jest hospitalizacja.

Izabela Obarska: Zapewniam, że Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami umożliwiającymi sprawny odbiór leków przez pacjentów.

Lekarze też dość często są przeciwni automatycznej substytucji. Mają argument dotyczący braku możliwości skontrolowania działań niepożądanych.

Edyta Matusiak: Odnosząc się do argumentu dotyczącego braku możliwości skontrolowania działań niepożądanych przy substytucji leków, należy jednoznacznie wskazać, że pierwszym obserwatorem pojawiania się ewentualnych działań niepożądanych, jest sam pacjent. Wówczas może on obserwując jakiekolwiek nieprawidłowości zgłosić się do lekarza prowadzącego. Zwróciliśmy się
z zapytaniem do klinicystów, ile obserwowali sytuacji, kiedy to zmiana leku oryginalnego na generyczny powodował zgłaszanie się pacjenta do szpitala z objawami działań niepożądanych. Okazało się, że nie zetknęli się z tego typu sytuacją.  Należy jasno podkreślić, że samo pojawianie się działań niepożądane jest związane z samą farmakoterapią daną cząsteczką, a nie z zamiennictwem. W związku z tym, jeżeli mówimy o zagrożeniach zamiennictwa, to nie możemy podpierać tego działaniami niepożądanymi. To kwestia zupełnie niezależne od substytucji.

 

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)

Zobacz także