Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Ten lek to szansa na normalność

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 30 kwietnia 2014 07:00

Ten lek to szansa na normalność - Obrazek nagłówka
W ciągu ostatniego roku pojawiły się nowe terapie na zaawansowanego raka piersi HER2-dodatniego. Czy jest to szansa na lepszą jakość życia dla pacjentek chorych na ten typ raka? Iwona Schymalla, redaktor naczelna Medexpress.pl, rozmawia o tym z dr Elżbietą Senkus-Konefką, onkologiem.

Iwona Schymalla: Jakie nowe opcje terapeutyczne pojawiły się w ciągu ostatniego roku, jeśli chodzi o pacjentki z zaawansowanym rakiem piersi HER2-dodatnim. Czy coś nowego się wydarzyło?

dr Elżbieta Senkus-Konefka: W relatywnie niedawnym czasie pojawiły się dwa nowe leki: przeciwciało monoklonalne pertuzumab, które w skojarzeniu z chemioterapią trastuzumabem poprawia całkowity czas przeżycia – to jest nowy lek, który wzbogaca mechanizm działania i blokowania sygnału HER2. Drugi lek z tej samej grupy to nowa kategoria przeciwciał skoniugowanych z cytostatykiem – pochodna trastuzumabu, czyli herceptyny, leku, który znamy bardzo dobrze od wielu lat. Udało się go połączyć z cytostatykiem, który działa tylko na te komórki, które mają za dużo HER2, czyli komórek nowotworowych, co przekłada się na bardzo małą toksyczność. I to jest alternatywa dla łączenia terapii tradycyjnej z herceptyną – podaje się tylko ten lek T-DM1, uzyskuje się przy tym co najmniej porównywalne efekty. Nie ma w tej chwili jeszcze osiągalnych badań trzeciej fazy dla leczenia pierwszego rzutu. Ale wiem, że jest to leczenie bardzo dobrze tolerowane, bardzo mało toksyczne, pacjentki nie tracą włosów, nie mają nudności, wymiotów - nie ma tego, czego ludzie boją się przy chemioterapii. Są znane wyniki badania „Emilia” w leczeniu drugiego rzutu, gdzie okazało się, że leczenie T-DM1 jest zdecydowanie lepsze pod każdym względem od leczenia standardowego lapatynibem z kapecytabiną, czyli tego, które w tej chwili dajemy w drugim rzucie. Są również znane wyniki badania „Teresa”, które z kolei oceniały rolę T-DM1 w leczeniu trzeciego rzutu, czyli po trastuzumabie i po lapatinibie i w badaniu leczenie to porównywano z leczeniem wybieranym przez lekarza. Tam już nie było stałego ramienia porównawczego, tylko leczenie wybierane przez lekarza, i również w tym badaniu, pod każdym względem, to leczenie było lepsze: jest skuteczniejsze, mniej toksyczne. To duży krok do przodu. Tylko czekamy na to, kiedy stanie się dostępne. Mam szczęście leczyć kilka pacjentek w ramach badania klinicznego. Jedna z nich (pani w wieku około 50 lat) kontynuuje leczenie w tej chwili ponad dwa i pół roku – pracuje, przyjeżdża raz na trzy tygodnie. Wygląda jak normalna zdrowa kobieta, i prowadzi życie jak normalna kobieta. I tutaj osiąga się ten najważniejszy cel – czyli normalność.

Te nowe terapie umożliwiają funkcjonowanie w rolach społecznych. Skąd więc trudność, aby stosować je powszechnie u tych pacjentek, do których powinno być ono skierowane?

Chodzi o pieniądze. Jest to niestety, leczenie kosztowne.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także