Dlaczego zdecydował się pan przyjąć ofertę?
Klinika "Budzik" to bardzo dobrze znane mi miejsce. Współtworzyłem ją. Propozycja objęcia funkcji dyrektora w tej klinice pojawiła się zupełnie przypadkowo. Okazało się , że pan dyrektor Andrzej Lach, który zarządzał placówką, postanowił zrezygnować ze stanowiska dyrektora. Uznał, że chce wrócić do branży farmaceutycznej. Ewa Błaszczyk zapytała wówczas, kto moim zdaniem byłby odpowiednią osobą na miejsca doktora Lacha. Powiedziałem, że jeśli chce, to mogę podjąć to wyzwanie. Zgodziła się.
Jak pan ocenia stan kliniki "Budzik"?
Stan kliniki jest bardzo dobry. Jest wyposażona w profesjonalny sprzęt medyczny i rehabilitacyjny. Mamy umowy na badania diagnostyki obrazowej i laboratoryjnej oraz konsultacje specjalistyczne. Mamy także wysoko wykwalifikowany personel. W ciągu ostatnich 5 lat klinika "Budzik" odniosła wiele sukcesów. Wybudziło się 39 dzieci.
Jakie zmiany chciałby pan wprowadzić w klinice "Budzik"?
Dopiero zacząłem zarządzać w klinice "Budzik", także dopiero po miesiącu będę mógł więcej powiedzieć na temat ewentualnych zmian. Mamy już doskonałych fachowców, lekarzy rehabilitacji i neurologii. Chciałbym jeszcze zatrudnić pediatrę na stałe.