W środę zebrała się sejmowa Komisja Zdrowia, która zajęła się omawianiem skutków wypowiedzianych klauzul "opt-out" przez lekarzy rezydentów.

Były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia, ostro skrytykował działania obecnego ministra zdrowia. Mówił, że sytuacja w służbie zdrowia jest krytyczna. - To niezgodne z prawem. Jak pan może proponować, żeby lekarz pediatra obsługiwał pacjentów na chirurgii lub na oddziale okulistycznym - mówił Arłukowicz. - Co się stanie, jeśli przykładowo na SOR trafi pacjent z udarem mózgu, z zawalem serca, ze złamaną nogą. Jakie działania ma podjąć jeden lekarz? - zapytał podczas posiedzenia były minister zdrowia.

Głos zabrała również prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, która zwróciła uwagę, jakie konsekwencje dla pielęgniarek ma niewystarczająca liczba lekarzy na oddziałach.

- W przypadku, gdy lekarz dyżuruje jednocześnie na kilku oddziałach, to siłą rzeczy wiele jego obowiązków spadnie na pielęgniarki. To budzi nasze duże zaniepokojenie – mówiła Zofia Małas podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia.

Źródło: NIPiP