Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Prof. Joanna Chorostowska-Wynimko: Prosimy o więcej środków na leczenie i diagnostykę raka płuca

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 19 stycznia 2018 09:50

Prof. Joanna Chorostowska-Wynimko: Prosimy o więcej środków na leczenie i diagnostykę raka płuca - Obrazek nagłówka
Fot. MedExpress TV
O problemach związanych z leczeniem chorych z rakiem płuca mówi prof. Joanna Chorostowska-Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

Rak płuca jest wielkim wyzwaniem dla lekarzy, diagnostów, całego systemu ochrony zdrowia w naszym kraju. Dlaczego rak płuca jest tak dużym problemem w naszym kraju?

Po pierwsze ze względu na epidemiologię. Mówimy o najczęściej występującym nowotworze w populacji polskiej, przyczynie zgonów zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Mówimy o 23 tysiącach nowych przypadków rocznie. Jest to więc ogromna liczba chorych wchodzących w system opieki zdrowotnej, a proszę pamiętać, że już opiekujemy się tymi, u których rozpoznano już raka płuca. To niebagatelna liczba chorych, którym należy zaproponować optymalną diagnostykę oraz leczenie. A rak płuca przebiega podstępnie i późno pojawiają się jego objawy, które są niespecyficzne i dlatego nie wzbudzają niepokoju chorego. Dopiero po dłuższym trwaniu objawów chory jest zmotywowany, żeby zasięgnąć porady lekarskiej. Niestety mówimy tu także o grupie osób palących (pamiętajmy, że to bardzo istotny element ryzyka raka płuca), którzy liczą się z ryzykiem występowania pewnych objawów, dlatego nie budzą one niepokoju. I wreszcie takie elementy, na które mamy wpływ, czyli organizacja całego procesu diagnostycznego i terapeutycznego. Tu zdecydowanie jest wiele do poprawy, bo wydaje się, że nawet przy tych środkach, aczkolwiek nieadekwatnych, które dedykowane są diagnostyce i leczeniu raka płuca, jest wiele do zmiany, poprawy, lepszej koordynacji, organizacji czy nawet lepszej alokacji środków w ramach tego systemu, który już istnieje. Oczywiście prosimy o więcej środków na leczenie i diagnostykę, bo z tym nie jest dobrze.

Rozumiem, że zracjonalizowanie tej opieki jest pilne, żeby sobie poradzić z sytuacją epidemiologiczną. Wiemy, że są na świecie nowe leki, które bardzo skutecznie leczą pacjentów nawet w zaawansowanym raku płuca. Na jakie leki polscy pacjenci czekają, mimo że są one dostępne na świecie?

Na trzynaście cząsteczek zalecanych przez Europejskie Towarzystwo Onkologów (nie mówię tu o zaleceniach amerykańskich, które są jeszcze szersze) dedykowanych w Europie dla chorych na raka płuca, mamy w Polsce dostęp w pełnym zakresie do dwóch, a do trzech w niepełnym zakresie. System refundacji w Polsce, a właściwie czas dopuszczenia preparatu, jest niezwykle długi (jeden z najdłuższych w Europie). Powoduje to, że nasi chorzy wiedzą o dostępności leków chociażby immunokompetentnych, które bardzo szeroko weszły do leczenia raka płuca w Europie i USA, oraz inhibitorach wielokinazowych wchodzących obecnie w Europie do leczenia raka płuca. I to są preparaty, na które polscy chorzy czekają, mimo że proces rozważania wniosków refundacyjnych trwa już jakiś czas, długi czas.

Jaka jest szansa, żeby te leki weszły do programów refundacyjnych i służyły pacjentom?

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ wszystkie wymogi merytoryczne, czyli te, które poniekąd zależą od środowiska lekarskiego, a więc dowody na to, że są to preparaty skuteczne i wartościowe, takie, które w istotny sposób zmieniają losy chorych na raka płuca już zostały dostarczone. Te leki są już zarejestrowane w USA i mamy rejestrację europejską. W tej chwili jest to kwestia po pierwsze dopuszczenia tych leków do programów refundacyjnych, do programów lekowych MZ. Ale proszę pamiętać również, że w nowoczesnej onkologii nie możemy mówić o leczeniu bez prawidłowej diagnostyki, diagnostyki wysokospecjalistycznej, dedykowanej do kwalifikacji chorych do leczenia. I tu też jest element, na jaki chcielibyśmy zwrócić uwagę organizatorom polskiego systemu opieki zdrowotnej. Z punktu widzenia merytorycznego, a więc bazy laboratoryjnej, ludzi których umiejętności są potwierdzone certyfikatami, taka baza w Polsce istnieje i jest ona, jak się wydaje, dostateczna. Natomiast problemem są środki. Patrząc na pozytywne ostatnie kroki NFZ, który kolejnymi rozporządzeniami z końca ubiegłego roku oraz końca 2016 roku, jednak stworzył dostęp do diagnostyki molekularnej, takie, które umożliwią leczenie nowoczesnymi lekami, to wydaje się, że obecnie przede wszystkim sposób alokacji środków, a więc położenie nacisku na wysoką jakość tej diagnostyki, na jej kompleksowość, na to żeby wynik szedł za pacjentem w sposób bardziej racjonalny, pozwoli wykorzystać środki obecne już w systemie.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także

w-pigulce-1011
10 listopada 2022
Zrzut-ekranu-2022-11-16-o-122327
16 listopada 2022
w-pigulce-1212
12 grudnia 2022
w-pigulce-2102
21 lutego 2023
w-pigulce-2702
27 lutego 2023
w-pigulce-2802
28 lutego 2023
w-pigulce-1603
16 marca 2023