Jakie poda Pan Profesor argumenty, aby poprzeć tezę, że nie ma zdrowego społeczeństwa bez zdrowych obywateli?
Moim argumentem będzie przykład i to z Singapuru, który jest szalenie zamożny i ma największą liczbę milionerów per capita, a z drugiej strony, według Blumberga, ma najlepszy system zdrowotny. Te dwie rzeczy, widać jasno, są połączone i chciałbym posłużyć się tym przykładem, żeby zilustrować tezę.
Co zrobić, Panie Profesorze, by przekonać decydentów do tego, żeby sektor ochrony zdrowia był strategicznym w gospodarce?
Aby rozwijać sektor zdrowia, trzeba rozwijać innowacyjność. Z dwóch powodów - innowacyjność w zdrowiu, ale także innowacyjność, która podniesie całą gospodarkę. Taka gospodarka będzie generowała przychód, który można będzie wykorzystać na finansowanie zdrowia.
Gdzie są te obszary w sektorze zdrowia, w których innowacyjne rozwiązania można wprowadzić?
Mnie trudno powiedzieć na przykładzie Polski, ponieważ prawie ćwierć wieku byłem poza krajem. To co ja próbuję robić dotyczy leczenia, diagnozy i edukacji medycznej. Skupiam się głównie na pracach w zakresie mózgu i tu proponujemy nowe rozwiązania.
Jeśli my, w Polsce, mówimy o dostępie do nowych cząsteczek, to zaraz pojawia się argument, że nie ma na to pieniędzy, żeby to finansować. Polska jest w ogonie Europy, jeśli chodzi o dostępność pacjentów do innowacyjnych terapii.
Znowu daję przykład Singapuru, który rozpoczynał jako błotnista wyspa, na której praktycznie nie było nic, nawet wody. Obecnie Singapur importuje wszystko m.in. wodę, piasek, talenty. Kraj potrafił zrobić olbrzymi skok, z 400 dolarów dochodu na osobę do 50 tysięcy. Można to zrobić, tylko potrzebna jest konsekwentna polityka, strategia jak i konsekwentne wykonanie.
Pan Profesor jest urodzonym optymistą. Zakładam więc, że widzi Pan naszą przyszłość tu w Polsce, jeśli chodzi o rozwój innowacyjnych sektorów gospodarki, optymistycznie?
Widzę bardzo optymistycznie, bo mamy to za co inni płacą duże pieniądze. To talenty. Tylko musimy je zagospodarować i nie pozwalać, by nas opuszczały. Stwórzmy taką innowacyjną infrastrukturę, żeby ona będzie pracowała na gospodarkę i dobrostan tego kraju.
Powstanie dolina krzemowa w Polsce?
Jako efekt końcowy tak, ale przede wszystkim odpowiednia struktura, polityka, plan (też przygotowałem) Polski innowacyjnej, który pozwoli głównie młodym ludziom otwierać tu swoje firmy technologiczne, a doświadczonym Polakom, naukowcom, innowatorom, przyjeżdżać do kraju. Bazując na tych dwóch filarach, myślę, że mamy olbrzymią szansę być wspaniałym krajem, który będzie przykładem dla innych.
