Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Przedstawiciele samorządów zawodów medycznych w liście do ministra zdrowia i władz RP

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 29 sierpnia 2019 13:31

Przedstawiciele samorządów zawodów medycznych w liście do ministra zdrowia i władz RP  - Obrazek nagłówka
Thinkstock/GettyImages
22 sierpnia br. przedstawiciele samorządów zawodów medycznych zgodnie z zapowiedziami po spotkaniu w Naczelnej Izbie Lekarskiej wystosowali list do m.in. prezydenta RP, premiera RP, ministra zdrowia oraz liderów partii politycznych ws. podjęcia natychmiastowych działań ratujących aktualny system opieki zdrowotnej w Polsce.

Głos zabrali przedstawiciele: Fundacji Alivia, Fundacji My Pacjenci, Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, Krajowej Izby Fizjoterapeutów, Naczelnej Izby Lekarskiej, Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, Ogólnopolskiego Związek Zawodowych Lekarzy, Porozumienia Rezydentów OZZL, Związku Powiatów Polskich oraz Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego.

Przedstawiciele samorządów zawodów medycznych i samorządów terytorialnych wypowiadają się również w imieniu organizacji pracowników ochrony zdrowia, pracodawców i menedżerów tak publicznych jak i niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej wspólnie z reprezentacją pacjentów.

Wspólnie doszli do wniosku, że publiczna ochrona zdrowia w Polsce jest w stanie głębokiego kryzysu i należy niezwłocznie podjąć kroki ratujące sytuację. O kryzysie w służbie zdrowia świadczą liczne raporty niezależnych instytucji, w tym Najwyższej Izby Kontroli.

Poniżej załączamy najważniejsze problemy poruszone w liście.

  • Niepokojąca jest niska skuteczność opieki onkologicznej, o czym świadczą wskaźniki pięcioletnich przeżyć dużo gorsze w Polsce niż w innych państwach rozwiniętych, czy też fakt, że jesteśmy jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym wzrosła śmiertelność z powodu raka piersi.

  • Złej sytuacji publicznej ochrony zdrowia jako całości nie zmieniają nieliczne pozytywne działania podejmowane przez Rząd, jak zwiększenie finansowania niektórych świadczeń diagnostycznych (np. badań obrazowych) i leczniczych (np. operacji zaćmy czy wszczepiania protez stawowych).

  • Polacy nadal w większości przypadków czekają na diagnozowanie i leczenie w nadmiernie długich kolejkach, albo nie otrzymują odpowiedniego leczenia w ogóle, przypłacając to cierpieniem, pogorszeniem stanu zdrowia, a niekiedy śmiercią.

  • Szpitale nadal w większości przypadków zadłużają się, pomimo podejmowanych działań restrukturyzacyjnych i drastycznych oszczędności. Pracownicy publicznej ochrony zdrowia, a zwłaszcza szpitali nadal są wynagradzani zdecydowanie źle, mimo że ich praca wiąże się ze szczególnie wysokimi kwalifikacjami i odpowiedzialnością, a z uwagi na braki kadrowe odbywa się w wyjątkowo trudnych warunkach. Dla pracowników publicznej ochrony zdrowia nadal jedynym skutecznym sposobem uzyskania podwyżki wynagrodzeń jest strajk lub inna forma zorganizowanego protestu.

  • Wprowadzenie sieci szpitali i systemu finansowania ryczałtowego, nałożenie dodatkowych obowiązków, brak finansowania podwyżek płac części pracowników medycznych (słusznych i od dawna oczekiwanych) wpędzają szpitale w narastającą spiralę długów. Zadłużenie jedynie 73 szpitali powiatowych wg danych zebranych przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pracodawców Szpitali Powiatowych, w roku 2018 wynosiło ponad 110 mln zł, a w pierwszym półroczu roku 2019 sięgnęło już 109 mln zł. Przy wzroście płacy minimalnej do 2 450 zł od początku 2020 roku straty finansowe szpitali powiatowych w 2020 r., które nie mają już możliwości zwiększenia cięć (bo te zostały poczynione w ostatnich latach) na pewno przekroczą kilka miliardów złotych i doprowadzą do zamykania placówek.

  • Zauważalny przez Pracodawców jest również szybko narastający problem ze znalezieniem chętnych do pracy za tak niskie wynagrodzenia zarówno wśród personelu medycznego jak i technicznego i administracyjnego. Wycena świadczeń szpitalnych przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji jest oparta na dawno już nieaktualnych danych o zarobkach personelu, nie została skorygowana i nadal stanowi podstawę wyceny. Brakuje środków na opłacanie dostawców i kontrahentów.

  • Nasilają się braki personelu medycznego, co zmusza do zamykania oddziałów szpitalnych.

  • Szpitale nie mają innych przychodów niż przychody z Narodowego Funduszu Zdrowia i po wprowadzeniu ryczałtowego finansowania nie mają wpływu na ich wysokość (w odróżnieniu od zakładów produkcyjnych i innych podmiotów gospodarczych mogących dyktować ceny). Ze szczególnym oburzeniem przyjmujemy to, że działania ratujące życie (intensywna terapia i udary mózgowe) są również finansowane w ramach ryczałtu. A przecież świadczenia ratujące życie, choć nie wykazywane w międzynarodowych rankingach są co najmniej tak samo ważne jak operacje zaćmy czy endoprotezoplastyki. Adekwatne do ponoszonych kosztów finansowanie pozwoli na właściwe wynagradzanie wszystkich pracowników zaangażowanych w proces leczenia.

  • Protestujemy przeciwko wprowadzaniu, wbrew opinii specjalistów, pozorowanych rozwiązań, mających na celu oszukiwanie opinii publicznej i unikanie faktycznych zmian, a w istocie powodujących zamieszanie i obciążenie szpitali dodatkowymi kosztami. Klasycznym przykładem takich działań jest wdrożenie systemu TOP SOR. Ratując zdrowie i życie naszych pacjentów, nie możemy żebrać o każdy grosz na ten cel u ludzi, którzy z racji swoich stanowisk są odpowiedzialni za stan polskiej ochrony zdrowia.

Po raz pierwszy w tak ważnym temacie przedstawiciele wspólnie zabrali głos, którego nie można lekceważyć.

- Zwracamy się o podjęcie natychmiastowych działań zmierzających do wydobycia polskiej ochrony zdrowia (a zwłaszcza szpitali) z dramatycznej sytuacji i przystąpienie do budowy sprawnego systemu zabezpieczenia zdrowotnego Polaków - mówią jednogłośnie nie tylko przedstawiciele samorządów zwodów medycznych.

- Konieczne jest współdziałanie wszystkich partii politycznych. Deklarujemy pełne zaangażowanie w tym zakresie i pomoc naszych organizacji, pod warunkiem faktycznej, a nie pozorowanej wspólnej pracy nad nowymi rozwiązaniami. Przypominamy, że w naszych środowiskach pracują ludzie dysponujący wiedzą i doświadczeniem, niezbędnymi przy takiej budowie - czytamy w liście.

List został uzupełniony niezbędnymi materiałami, mającymi potwierdzić krytyczną sytuację służby zdrowia.

Interesariusze oczekują również rychłego spotkania z premierem Morawickim w celu omówienia najbardziej pilnych działań, które należy podjąć w najbliższym czasie.

Źródło: mat. pras.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.