- Wszystko wskazuje na to, że tabletki leku Atram, które przyjmował pacjent z Wałbrzycha, nie były tymi zamienionymi – powiedział w Radiu RMF FM Konstanty Radziwiłł.
TVN24 poinformował, że zmarł pacjent, który wcześniej stosował lek Atram, minister twierdzi jednak, że pacjent nie stosował leku z zamienionej serii. Prokuratura z Wałbrzycha bada tę sprawę. Pomóc w wyjaśnieniu sprawy ma sekcja zwłok i badania toksykologiczne. Jej wyniki będą znane za trzy tygodnie.
Przypomnijmy: 6 września GIF wycofał z obrotu trzy serie leku Atram. W opakowaniach znalazły się psychotropy zamiast leku kardiologicznego.
Dystrybutor leku na terenie Polski, hurtownia farmaceutyczna Sanofi-Aventis Sp. z o.o., poinformował o rozpoczęciu prewencyjnego wycofywania z obrotu serii 2561215, 2510216, 2010216 produktu leczniczego Atram. Sanofi prosi pacjentów o zwrot ww. serii leku Atram do aptek, w których dokonali zakupu. - Pacjent jest upoważniony do otrzymania zwrotu kosztów zakupu zwracanego leku lub może otrzymać w zamian opakowanie tego samego produktu leczniczego z innej serii. W przypadku gdy pacjent nie ma możliwości zwrotu produktu leczniczego Atram w aptece, w której go kupił, może dokonać zwrotu w innej aptece. Dodatkowe informacje dla pacjentów są dostępne na infolinii pod numerem telefonu +48 22 280 09 58, od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-20.00 - w specjalnym komunikacie poinformowała rzecznik Sanofi Monika Chmielewska-Żehaluk.
Sanofi zapewnia, że wycofanie z obrotu 3 serii leku Atram nie spowoduje jego braków na rynku, ponieważ są dostępne inne serie leku w dostatecznych ilościach. Producent, firma Zentiva k.s. na terenie Czech potwierdziła, że istnieje prawdopodobieństwo, iż przyczyną zaistniałej sytuacji był błąd ludzki, mający prawdopodobnie charakter intencjonalnego działania na szkodę firmy.
Źródło: RMF FM/TVN24
