Ratownicy medyczni w rozmowie z Medexpressem powiedzieli, że w związku z zagrożeniem zakażenia koronwairusem obawiają się, że prędzej czy później przejdą na kwarantannę. Nie będą w tym czasie zarabiać. Twierdzą, że pieniądze, które otrzymają z ZUS-u nie wystarczą im na życie. Dlatego apelują, aby MZ zabezpieczyło dla nich środki.
- 80 proc. ratowników jest zatrudnionych na kontraktach. Ratownik za 200 przepracowanych godzin otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 5000 zł brutto. Jeśli ratownicy przejdą na kwarantannę, to otrzymają 800 zł z ZUS-u. Doprowadzi to do tego, że rodzina nie będzie miała pieniędzy na kupno chleba - powiedział ratownik medyczny. - Nie obejmują nas żadne przepisy. Chcemy otrzymać wynagrodzenia na czas kwarantanny. Mam nadzieję, że MZ zabezpieczy środki dla ratowników, którzy nie dostaną wynagrodzenia na czas nieobecności w pracy - dodał.
Ratownicy boją się, że zostaną zakażeni koronawirusem. - Jesteśmy na granicy możliwości, jeśli chodzi o rezerwy materiałowe. Ratownicy muszą mieć kompletny, spełniający wszystkie normy kombinezon. Jeśli agencja nie dostarczy potrzebnych materiałów, to ratownicy nie będą wyjeżdżać do chorych - tłumaczył ratownik.
Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego powiedział, że w ratownictwie medycznym powinny być umowy etatowe. - Ratownicy przyzwyczaili się pracować na kontraktach. Chcemy, aby ratownicy zostali zatrudniani na umowę o pracę. Obecnie sytuacja jest dramatyczna dla większości ratowników, którzy opłacają minimalne ubezpieczenie zdrowotne i nie są dodatkowo ubezpieczeni na wypadek utraty pracy, dłuższej choroby itd. Wiemy, że w większości są to młodzi ludzie, którzy dopiero rozpoczęli dorosłe życie. Posiadają dużo zobowiązań finansowych w postaci kredytów itp. Takie osoby w przypadku kwarantanny dostaną minimalne stawki - wyjaśnił.
Zdaniem Romana Badacha-Rogowskiego należy z rezerwy budżetowej przeznaczyć pieniądze na wynagrodzenia dla ratowników, którzy nie będą mogli pracować. - Na pewno nie należy obciążać tymi wydatkami MZ, które ma wystarczająco dużo wydatków - podsumował.
Warto przeczytać
Warto przeczytać
