Rezydenci ostrzegają: wszystko wybuchnie jesienią

W art. 131 dotyczącym zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia, dopisano niezgodnie z porozumieniem dwa punkty: dodatkowe środki dla AOTMiT oraz na Fundusz Rozwiązywania Problemów Hazardowych. To oznacza, że mniejszy procent PKB trafi na realizację świadczeń zdrowotnych. – Nasze porozumienie z ministrem miało dość ogólny charakter. Ale w jednym punkcie celowo zapisaliśmy w cudzysłowie, jak ma brzmieć zapis w ustawie. I dotyczyło to właśnie wzrostu nakładów do 6% PKB, czyli pieniędzy na leczenie pacjentów. Mieliśmy bowiem obawy, że rządzący nawrzucają tam wiele innych wydatków i de facto uszczuplą pieniądze na leczenie. I tak się stało. Chodzi tu o 170 milionów zł tylko w tym roku! Za to można by zrobić 250 tysięcy rezonansów magnetycznych, kilkadziesiąt tysięcy operacji zaćmy czy wszczepienia endoprotez biodra lub kolana. Zabrano pieniądze chorym i na to kategorycznie nie godzimy się! – mówi dr Biliński.
Lista rozbieżności
Podczas konferencji prasowej 6 lipca br. szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski przekonywał, że ustawa przyspieszająca wzrost nakładów na ochronę zdrowia realizuje porozumienie zawarte z lekarzami rezydentami z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy 8 lutego 2018 r. - Stanowczo informowaliśmy resort zdrowia, że zmiany w wysokości nakładów na leczenie oznaczać będą zerwanie porozumienia. Tymczasem z premedytacją wprowadzono punkt o przekazaniu części pieniędzy przeznaczonych na leczenie na urzędy i rozwiązywanie problemów z hazardem. Dlatego musimy pokazać, że, nie odpuszczamy. Te 170 mln zł to może tylko jakiś procent wywalczonych pieniędzy. Ale chodzi o zasady – tłumaczy dr Biliński.
Zgodnie z porozumieniem, podwyżki dla rezydentów miały być wypłacane od 1 lipca br. - Do tej pory ich nie otrzymaliśmy. Słyszymy tylko, że wkrótce będą z wyrównaniem. 6750 zł brutto mają dostać lekarze, którzy będą dyżurować, ale tylko w jednym szpitalu. Tego w porozumieniu nie było. Przecież jest nas tak mało, że jest to nierealne. Poza tym „bon patriotyczny” obiecano doktorom, którzy nie wyjadą z Polski. Jednak ministerstwo dopisało teraz warunek, że tylko ci, którzy pracują w placówkach mających kontrakt z NFZ. A przecież sam minister Szumowski mówił, że gabinety prywatne także skracają kolejki. Nie chodzi tu bowiem o mieszanie państwowego z prywatnym, ale o to, że wielu lekarzy na etat po specjalizacji w placówce finansowanej przez NFZ nie ma szans. I dlatego zapis miał być ogólny, aby nikogo nie wykluczać – wyjaśnia dr Biliński. Rezydenci mają nadzieję, że kształt ustawy zmieni Senat lub prezydent.
A jeśli ustawa się nie zmieni?
- Nauczyliśmy się przez trzy ostatnie lata intensywnego działania, że w przypadku niskiej świadomości społecznej i – niestety- również bardzo nikłej wiedzy polityków o ochronie zdrowia, nie da się nic wypracować bez nacisku. Zmiany wiążą się ze zwiększaniem wydatków. Dla rządu nie jest to atrakcyjne działanie, bo społeczeństwo i tak tego nie doceni. Woli dostać kolejne 300 zł, zamiast sprawnie działającej opieki zdrowotnej. Dlatego ludzie, którzy mają jakiś wpływ na ochronę zdrowia i nie są politycznie ograniczani przez partie, ich przywódców - muszą wywierać ciągłą presję oraz uświadamiać opinię publiczną, że bez dobrze działającej ochrony zdrowia nasze życie się nie poprawi. Jesteśmy już krajem rozwiniętym i czas postawić na zdrowie! – podkreśla dr Biliński. Akcja protestacyjna osiągnęłaby apogeum w trakcie wyborów samorządowych. - W wielu szpitalach rozpisywane są referenda strajkowe i może dojść do paraliżu. Jeśli resort nie zrealizuje obietnic, wszystko wybuchnie jesienią. Takie zapowiedzi padły też z ust pielęgniarek, psychologów, ratowników medycznych, dietetyków, fizjoterapeutów i techników – ostrzega dr Biliński.
podobne

Marcin Sobotka:
Mamy dwa miesiące na podjęcie decyzji ws. ewentualnego protestu
09 sierpnia 2018, 09:13

27 sierpnia przedstawiciele zawodów medycznych spotkają się z MZ. O czym będą dyskutować?
14 sierpnia 2020, 11:10
popularne
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 |