Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Sektor prywatny odciąży publiczną służbę zdrowia

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 5 maja 2019 23:17

Sektor prywatny odciąży publiczną służbę zdrowia - Obrazek nagłówka
Fot. MedExpress TV
– Bierzemy aktywny udział w odciążaniu publicznego systemu ochrony zdrowia i w nadawaniu kierunku zmianom, jakie w nim następują – mówi Piotr Lizukow, członek zarządu PZU Zdrowie.

Iwona Schymalla: Czy sektor prywatnych usług medycznych może być odciążeniem dla państwowego sytemu ochrony zdrowia?

Piotr Lizukow: Zdecydowanie tak. Myślę, że on już od paru lat takim odciążeniem jest. Po roku 2000 liczba operatorów prywatnych na tym rynku stale rośnie. Grupa PZU też zdecydowała parę lat temu, że będzie brać aktywny udział w tym, by system publiczny odciążać oraz nadawać kierunek zmianom, które w nim następują. Wydaje mi się, że rola prywatnego sektora będzie przede wszystkim polegała na odciążeniu w sektorach ambulatoryjnym i diagnostycznym. Jest ona mniejsza w sektorze lecznictwa szpitalnego. Trzeba patrzeć na to, gdzie idzie cały świat. A idzie w tę stronę, aby jak najmniej leczyć „ciężko” a lepiej zapobiegać, wcześniej diagnozować. A wczesna diagnoza na pewno przekłada się na to, że później leczenie trwa krócej, jest mniej powikłań, pacjent szybciej wraca do zdrowia, do pracy i jest szczęśliwszy. Tak więc to w segmencie ambulatoryjnym i diagnostycznym przede wszystkim dostrzegam szansę i rolę dla prywatnego sektora.

Iwona Schymalla: Przyzna Pan, że telemedycyna i nowe technologie stają się standardem światowym w opiece nad pacjentem. Państwo, jako PZU Zdrowie, ogromną wagę przykładają do rozwoju telemedycznych sposobów opieki nad pacjentem. W jakim kierunku będziecie szli w najbliższym czasie?

Piotr Lizukow: Nasze działania absolutnie wpisują się w trendy światowe. Biorąc pod uwagę zmiany demograficzne, z którymi mamy do czynienia, widzimy już, że obecna infrastruktura i liczba lekarzy będą niewystarczające do obsłużenia takiej liczby konsultacji, jakie będą potrzebne. Naturalnym rozwiązaniem są telemedycyna i telekonsultacje. My oferujemy je naszym klientom i pacjentom, których już mamy ponad dwa i pół miliona. A liczba ta rośnie lawinowo. Jesteśmy wręcz zaskoczeni, jak chętnie pacjenci z tego korzystają. Wydawało się wcześniej, że będzie opór przed nową technologią, że może ona być dla pacjentów za trudna, że mogą mieć dyskomfort związany z tym, że np. nie widzą lekarza. Okazuje się, że jak zaczynaliśmy od tysięcy, tak teraz mamy dziesiątki tysięcy telekonsultacji miesięcznie. One w naturalny sposób odciążają tradycyjną infrastrukturę oraz przychodnie. Co więcej, pacjenci są bardziej zadowoleni, bo na telekonsultację mogą się umówić w dogodnym dla nich momencie. Lekarz jest bardziej zadowolony, bo może większej liczbie pacjentów pomóc. Właściwie to i pacjent i system są zadowoleni. Tak samo my – PZU Zdrowie, bo zależy nam, by nasi pacjenci byli zadowoleni z usług, które świadczymy.

Iwona Schymalla: Jak działają placówki PZU Zdrowie? Jak one funkcjonują? Rozumiem też, że macie Państwo plany związane z rozwojem tych placówek. W jakim kierunku będą się one rozwijać?

Piotr Lizukow: Oferujemy naszym pacjentom dostęp do ponad dwóch tysięcy placówek w całym kraju. Z tym, że są to przede wszystkim placówki zewnętrzne. W tej chwili naszych własnych placówek PZU jest ponad sześćdziesiąt. Kiedy zakończymy transakcję odkupu placówek FALCK-a, będzie to około stu. W tej chwili pracujemy nad tym, by uwspólnić ich wizerunek i systemy. Bez tego, podobnie jak w państwowej służbie zdrowia, bez jednolitych baz danych, ciężko jest zarządzać. I my, w tym roku, na to przede wszystkim stawiamy. Myślę, że liczba placówek w tym wszystkim jest wtórna. Kluczowy jest czas dostępu pacjenta do lekarza. My jako PZU oferujemy czas dostępu dwóch dni w zakresie lekarza pierwszego kontaktu i pięciu dni w przypadku specjalistów. Jest to dla nas „świętością” i dotrzymujemy tych terminów z całą stanowczością. Jaką w tym wszystkim mają pełnić rolę placówki własne? Chcemy być bliżej naszych pacjentów, lepiej rozumieć ich potrzeby i bardziej dostosowywać nasze produkty do ich potrzeb. Mając sieć własnych placówek, będziemy to w stanie lepiej robić, po prostu analizując chociażby dane, do których będziemy mieli bezpośredni dostęp. I myślę, że satysfakcja naszych klientów, pacjentów, będzie dzięki temu rosła. I będziemy w stanie jeszcze bardziej odciążyć system publiczny.

Iwona Schymalla: Życzymy sukcesów w dbaniu o nasze zdrowie. Dziękuję za rozmowę.

Piotr Lizukow: Również bardzo dziękuję.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.