Roman Sadżuga, który od 13 lat prowadzi Polskie Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Szpiczaka, w liście otwartym zwrócił się do ministra zdrowia z prośbą o spotkanie.
Sadżuga prosi o to, by ministerstwo pochyliło się nad losem chorych na szpiczaka. Chodzi o dostęp do terapii pomalidomidem, zwłaszcza dla osób, które "jak powietrza potrzebują natychmiast tego leczenia".
Roman Sadżuga podkreśla, że ta terapia może w najbliższych tygodniach uratować życie kilkunastu osób, a brak refundacji doprowadzić do śmierci kolejnych pacjentów. Sadżuga przypomniał, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy zmarło już dziesiątki pacjentów. - Ten lek jest ostateczną alternatywą dla wielu pacjentów, tych, którzy nie mają już żadnej nadziei. Jest to terapia dla pacjentów z nawrotowym i opornym szpiczakiem - zaznacza prezes Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Szpiczaka.
Źródło: YT/Polskie Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Szpiczaka