Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Tsunami onkologiczne

MedExpress Team

Piotr Barciuk

Opublikowano 7 marca 2017 15:01

Tsunami onkologiczne - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty
Chorzy na raka w Polsce są leczeni gorzej, niż pozwalają światowe standardy i współczesna medycyna.

Statystyki wskazują, że co czwarta osoba zachoruje na raka, a co piątą umrze z powodu nowotworu. Efektywność leczenia zmienia się w Polsce w bardzo wolnym tempie – według danych OECD współczynnik umieralności w Polsce zmniejszył się zaledwie o 8%. W sąsiednich Czechach pozytywne zmiany następują cztery razy szybciej. Widać to po wskaźnikach 5-letnich przeżyć chorych na raka. W Polsce ze 160 tys. zdiagnozowanych co roku osób, 5 lat przeżyje zaledwie 65 tys. ludzi choć w innych krajach, z lepszą organizacją opieki zdrowotnej, dłużej żyłoby 96 tysięcy. Różnica to ok. 30 tys. osób rocznie, czyli tyle ilu mieszkańców liczy np. Augustów.

Liczba Polaków, u których diagnozowany jest co roku nowotwór złośliwy, dramatycznie wzrosła. Niestety efektywność systemu opieki onkologicznej w Polsce poprawia się bardzo powoli. Fundacja Alivia zleciła przygotowanie raportu, by sprawdzić, jak bardzo leczenie polskich pacjentów i ich dostęp do nowoczesnych terapii odbiega od potencjału współczesnej medycyny i światowych standardów opracowywanych przez NCCN i ESMO.

Na 19 przeanalizowanych w raporcie nowotworów, tylko w jednym przypadku polski pacjent może mieć pewność, że jego leczenie będzie zgodne z aktualną wiedzą medyczną. Oznacza to, że tylko w przypadku tego jednego nowotworu polscy onkolodzy dysponują pełnym arsenałem leków określonym w międzynarodowych standardach leczenia. W przypadku 18 pozostałych przeanalizowanych nowotworów polski pacjent musi się liczyć z tym, że w publicznej służbie zdrowia nie będzie leczony w sposób optymalny - aż 70% leków zalecanych przez aktualną wiedzę medyczną jest w Polsce niedostępnych lub jest dostępnych z ograniczeniami.

Przykładem może być niewielka grupa chorych cierpiących na przewlekłą białaczkę szpikową, którym Ministerstwo Zdrowia odmawia refundacji ponatynibu, choć ten lek ratuje im życie. Poza tym spełnia określone w ustawie kryteria objęcia refundacją i wg danych publikowanych przez NFZ płatnik publiczny powinien dysponować środkami na to leczenie. Medexpress zapytał o refundację ponatynibu konsultanta krajowego w dziedzinie hematologii prof. Wiesława Jędrzejczaka.

- Ja nie mam wpływu na decyzje. Ja wydałem opinię pozytywną. Moja rola jest w tym momencie skończona. Ponatynib dotyczy pewnej grupy pacjentów mających określoną mutację. Ci pacjenci nie mają innej opcji leczniczej. Powinni więc mieć dostęp do tego leku - mówi prof. Wiesław Jędrzejczak - Jednak poza tym, że ja mogę wydać opinię pozytywną nie mam wpływu na decyzję. Konsultant, jak sama nazwa wskazuje, jest konsultantem. Nie jest decydentem. Myślę jednak, że jeśli chodzi o ponatynib, to on zostanie przewalczony, dlatego, że argumentacja jest bezwzględna. Jest określona mutacja i chorzy z tą mutacją powinni mieć dostęp do tego leku, bo nie ma innej opcji leczniczej - dodaje prof. Jędrzejczak

Takich przykładów można znaleźć więcej. Leki są, ale pacjenci ich nie mogą dostać. Nawet jeśli lek trafi w końcu na listę refundacyjną mija sporo czasu. A tego pacjenci onkologiczni nie mają.

 źródło: Fundacja Onkologiczna Alivia: Raport "Dostęp pacjentów onkologicznych do terapii lekowych w Polsce na tle aktualnej wiedzy medycznej"; marzec 2017         

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także