W środę odbyła się konferencja w MZ prof. Andrzeja Horbana, prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorza Cessaka na temat szczepionki firmy AstraZeneca.
- W przyszłym tygodniu do Polski dotrą szczepionki koncernu AstraZeneca. Podstawą dopuszczenia szczepionek do obrotu są badania kliniczne. Reżim dopuszczenia do obrotu w UE jest bardziej restrykcyjny niż w innych krajach. Do oceny skuteczności włączono tylko dwa badania kliniczne, mimo że producent przedstawił ich więcej. Każdy, kto przyjmie szczepionkę koncernu AstraZeneca. wytworzy odporność na zakażenie koronawirusem. Szczepionka AstraZeneca chroni 60 proc. osób przed koronawirusem i 100 proc. zaszczepionych przed ciężkim przebiegiem choroby - powiedział Cessak. - Nie można porównywać skuteczności szczepionek. Jest pełna ochrona po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki. W odstępie 4-12 tygodni trzeba przyjąć drugą dawkę szczepionki - dodał.
Europejska Agencja Leków poinformowała, że szczepionkę AstraZeneca można podawać osobom od 18 roku życia. Nie podano górnej granicy wieku. - Oznacza to, że EMA dała możliwość podjęcia decyzji państwom w sprawie zastosowania ograniczeń w wieku pacjentów, którym podawana jest szczepionka - wyjaśnił Grzegorz Cessak.
Podczas konferencji głos zabrał także prof. Andrzej Horban. - Wiemy, że każdy chce normalnie żyć. Aby tak się stało należy zaszczepić jak najwięcej osób, szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby. Są to osoby powyżej 80 roku życia. 20 proc. z nich umiera. Są to wysokie statystyki - powiedział Horban. - Na razie brakuje odpowiedniej liczby szczepionek. Najpierw szczepimy ludzi starszych i w DPS-ach. Drugą grupą są ludzie pracujący w szkołach. Szczepionka ma ochronić przed zachorowaniem na koronawirusa. Jeśli nawet ktoś zachoruje po zaszczepieniu się, to chodzi o to, aby łagodnie przeszedł zakażenie, żeby nie trzeba go hospitalizować, nie wspominając o tym, że człowiek może umrzeć - dodał
