Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Zika, Wolbachia, komary i seks

MedExpress Team

Tomasz Kobosz

Opublikowano 4 lutego 2016 12:29

Zika, Wolbachia, komary i seks - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock
Czy „Eliminate Dengue” – australijski program zahamowania rozprzestrzeniania się dengi – okaże się remedium na światowy problem wirusa zika?

Wirus dengi (DENV), podobnie jak wirus zika, przenoszony jest przez komary. Każdego roku wirusem DENV zaraża się 390 milionów ludzi.

W 2011 roku australijscy naukowcy rozpoczęli program polegający na wypuszczaniu na wolność komarów zarażonych bakterią Wolbachia, która uodpornia owady na wirusa DENV. W ten sposób „zaszczepione” komary dominują lokalne populacje insektów, co w efekcie prowadzi do spadku zachorowań na dengę u ludzi.

Największy do tej pory test skuteczności tej metody został przeprowadzony w 2014 roku w Townsville w stanie Queensland. Eksperyment okazał się wielkim sukcesem – w ciągu kilku miesięcy odnotowano znaczy spadek w zachorowaniach na dengę, a w okresie ostatnich 12 miesięcy nie stwierdzono ani jednego przypadku tej choroby w rejonie Townsville! Obecnie działania wzorowane na australijskim programie  „Eliminate Dengue” prowadzone są także w Wietnamie, Kolumbii i Brazylii.

Wirus zika jest blisko spokrewniony z wirusem dengi. Oba należą do rodziny Flaviviridae i są przenoszone przez ten sam gatunek komara – Aedes aegypti. Nie jest więc zaskoczeniem, że bakteria Wolbachia uodparnia insekty także na wirusa zika.

Warto przeczytać

Zika ma wielkie oczy

Do tej pory w Australii potwierdzono tylko 2 przypadki zarażenia wirusem zika u turystów powracających z Karaibów. Naukowcy jednak uspokajają, że ryzyko epidemii w tym kraju jest minimalne, ponieważ komary zdolne do przenoszenia wirusa występują tylko w Queensland i głównie na obszarach, które zostały już objęte programem „Elimate Dengue”.

Jednak zika to nie tylko komary. W Stanach Zjednoczonych kilka dni temu odnotowano pierwszy przypadek przeniesienia zakażenia wirusem zika poprzez kontakt seksualny.

Zarażenie wirusem pacjentki z Dallas w stanie Teksas potwierdziło federalne Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC). Jak poinformowano, nie podróżowała ona do krajów Ameryki Łacińskiej, gdzie rozprzestrzenia się wirus zika. Odbyła jednak stosunek seksualny z osobą, która była w Wenezueli.

– W przebadanej spermie tego mężczyzny stwierdziliśmy obecność wirusa. Teraz wiemy już, że może on być przenoszony także drogą płciową – powiedział Francisco Neira z Departamentu Zdrowia hrabstwa Dallas.

Źródła: The Sydney Morning Herald / ABC / x-news

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Najciekawsze oferty pracy (przewiń)

Zobacz także