Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
„Smak Zdrowia”

Odkwaszanie czy zdrowy rozsądek?

MedExpress Team

Anna Gardyniak

Opublikowano 25 lipca 2018 07:51

Odkwaszanie czy zdrowy rozsądek? - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto
Zakwaszenie organizmu to bardzo modny termin, stosowany przez autorów i propagatorów rozmaitych diet, a także powtarzający się w reklamach suplementów. Czy problem rzeczywiście istnieje i czy zmiana diety może być jego rozwiązaniem? Lekarze i dietetycy nie są zgodni na ten temat.

Brak energii, depresja, zmęczenie lub nadmierne pobudzenie, zapalenie dziąseł, zajady, zaparcia i biegunki, zapalenie jelit, pieczenie odbytu, podrażnienia śluzówek, zapalenia dróg moczowych, katar, sucha skóra, tłusta skóra, pryszcze i egzemy, wypadanie włosów, łamliwość paznokci, skurcze łydek, sztywnienie szyi, lumbago, zapalenie ścięgien, bóle stawów, miażdżyca, cukrzyca, nadciśnienie, nowotwory, reumatyzm i osteoporoza – wszystkie to objawy są podobno następstwem zakwaszenia organizmu. Remedium na dolegliwości i choroby ma być wyeliminowanie z diety tłuszczów zwierzęcych i mięsa na rzecz produktów roślinnych.

Lekarze i dietetycy często mają na ten temat odmienne opinie. Ale co do jednej sprawy nie ma wątpliwości: nieprawidłowa i negatywnie wpływająca na organizm dieta zazwyczaj obfituje w tzw. produkty kwasotwórcze.

Skąd ten termin?

Popularne określenie: „zakwaszenie organizmu” z medycznego punktu widzenia nie jest prawdziwe.

Jest skutkiem pewnego błędu w nazewnictwie. Dobrej kondycji organizmu sprzyja dieta obfitująca w pokarmy zawierające przewagę składników mineralnych o działaniu alkalizującym – pochodzenia roślinnego. Zdecydowanie mniej służy zdrowiu dieta z przewagą produktów o działaniu zakwaszającym – pochodzenia zwierzęcego. Zła dieta generująca zbyt duże spożycie produktów kwasotwórczych w stosunku do alkalizujących nie oznacza, że w naszym organizmie podniósł się poziom kwasów, jest natomiast obciążeniem dla narządów wewnętrznych. Wątroba i nerki będą miały mnóstwo pracy, jeśli serwować im będziemy przede wszystkim mięso i nabiał, zaniedbując warzywa i owoce. Taka dieta może wywołać zaburzenie sprzyjające poważnym schorzeniom, takim jak cukrzyca, nadciśnienie, otyłość, osteoporoza czy miażdżyca. Zła dieta, a w następstwie pogorszenie stanu zdrowia wpływa negatywnie na psychikę i może zwiększać ryzyko wystąpienia depresji.

By temu zapobiegać, Instytut Żywności i Żywienia (IŻŻ) regularnie publikuje „Piramidę Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej”, czyli ogólne zdrowotne zalecenia dietetyczne. Dzięki niej można się dowiedzieć, jak powinna wyglądać prawidłowa, zbilansowana dieta każdego człowieka – u jej podstawy są warzywa i owoce, następnie kasze, makarony i produkty na bazie mąki. Nabiał na naszych talerzach powinien znaleźć się w niewielkich ilościach, a mięso, ryby, nasiona zawierające białko i jaja w jeszcze mniejszych. Najmniej powinniśmy spożywać tłuszczów.

Na marginesie warto dodać, że w aktualnej piramidzie żywieniowej znalazła się po raz pierwszy, i to na najważniejszym, podstawowym miejscu, aktywność fizyczna, co podkreśla, jak istotnym elementem dla zdrowia jest codzienny ruch.

Powtórka z chemii

Krew człowieka ma lekko zasadowe pH, wahające się między 7,35–7,45. Jakiekolwiek odchylenia od tej równowagi o więcej, niż +/-0,4, prowadzą momentalnie do zgonu. Niebezpieczny jest zarówno odczyn zbyt niski, jak i zbyt wysoki. Przyczyny zaburzeń pH mogą być bardzo różne, ale na szczęście są trudno osiągalne w codziennym życiu.

Jeśli jesteśmy zdrowi, nasz organizm dzięki systemom buforującym (krew–nerki–płuca), opartym na dynamicznie regulowanej równowadze pomiędzy dwutlenkiem węgla (CO2) i anionem wodorowęglanowym (HCO3–) radzi sobie sam bardzo dobrze. Kiedy pH krwi spada, pojawiające się w nadmiarze jony wodoru H+ reagują z HCO3–, tworząc H2CO3, który następnie rozkładany jest na H2O i CO2. Dwutlenek węgla usuwany jest przez płuca i pH krwi się podwyższa. Jeśli z kolei pozostanie nam w buforze nadmiar HCO3– i krew osiągnie odczyn nieco zbyt zasadowy, nerki szybko usuną jego nadmiar i pH wróci do normy. Nawet delikatne zakwaszenie po gwałtownym i krótkotrwałym wysiłku fizycznym (np. sprincie na średni dystans), będące efektem nagromadzenia się znacznych ilości kwasu mlekowego, trwa nie dłużej niż parę minut – o wiele za krótko, by wyrządzić organizmowi jakąkolwiek szkodę.

Kwasica, a może zasadowica?

Wiele osób myli opisane powyżej doraźne sytuacje z kwasicą metaboliczną. To niebezpieczny stan, w którym dochodzi do zaburzenia równowagi kwasowo-zasadowej w wyniku nagromadzenia we krwi nadmiernych ilości substancji o charakterze kwaśnym lub zmniejszania się stężenia substancji o charakterze zasadowym (pH krwi <7,35). Przyczyną takiego zaburzenia może być niewydolność nerek, cukrzycowa kwasica ketonowa czy chociażby zatrucie metanolem, etanolem bądź salicylanami (np. aspiryną). Do najczęstszych jej objawów zaliczamy: zaburzenia rytmu serca, bóle głowy, pogłębiony i przyspieszony oddech, senność, śpiączkę, rozszerzenie naczyń mózgowych, wieńcowych, obwodowych, zwężenie naczyń płucnych oraz nerkowych.

Przeciwieństwem kwasicy jest zasadowica – tu dochodzi do przesunięcia pH w kierunku alkalicznym (pH >7,45), np. w wyniku nagromadzenia we krwi nadmiernych ilości substancji o charakterze zasadowym. Może ona być spowodowana przewlekłą chorobą wątroby, nadużywaniem salicylanów (NLPZ – niesteroidowych leków przeciwzapalnych), hiperwentylacją, zapaleniem płuc, utratą potasu przed przewód pokarmowy (zespół złego wchłaniania lub wymioty, biegunka etc.) czy też wzmożonym wydzielaniem glikokortykosteroidów, np. kortyzolu. Zasadowicy bardzo często towarzyszą niedotlenienie centralnego układu nerwowego, tężyczka, osłabienie mięśni szkieletowych, zawroty głowy, utrata przytomności czy zaburzenia rytmu serca.

Zmieniając dietę, możemy sprawić, że poczujemy się lepiej, zgubimy kilka kilogramów, może też zmienić się pH naszego moczu (zależy od tego, jakie pokarmy dominują w diecie), ale nie krwi.

Umiar i równowaga

Nie znaczy to, że prawidłowa dieta jest obojętna dla naszego zdrowia. Ma wręcz fundamentalne znaczenie w profilaktyce i terapii wielu chorób, zwłaszcza tzw. cywilizacyjnych, do których możemy zaliczyć: otyłość, choroby układu krążenia, nowotwory, cukrzycę czy osteoporozę. Zarówno skuteczność, jak szkodliwość diety zawsze należy rozpatrywać w dłuższym okresie. Długotrwałe powtarzanie błędnych nawyków żywieniowych przyczynia się do zaburzeń pracy organizmu i może wywołać, np. wahania w stężeniu glukozy przy cukrzycy, zwiększenie się ciśnienia tętniczego krwi etc. O tym, czy wystąpi u nas dana choroba, decyduje wiele czynników. Styl życia, na który składa się nie tylko sposób odżywiania, ale i aktywność fizyczna, sen, rodzaj wykonywanej pracy, narażenie na czynniki stresogenne, sposób spędzania wolnego czasu czy radzenie sobie z emocjami odgrywa zasadniczą rolę w zapobieganiu wielu chorobom. Jednak nie powoduje zmiany pH krwi – ta informacja jest nieprawdziwa.

Większość lekarzy i dietetyków jest zdania, że niebezpieczeństwo płynące z zakwaszenia organizmu to mit wykreowany na potrzeby promocji suplementów zawierających ekstrakty roślinne i pierwiastki zasadotwórcze (magnez, potas, wapń, sód). Na straszeniu zakwaszeniem korzystają także autorzy rozmaitych alternatywnych diet opartych głównie na warzywach i owocach.

Najlepszym sposobem na utrzymanie odpowiedniej równowagi kwasowo-zasadowej będzie zdrowy styl życia oparty na zbilansowanej i zindywidualizowanej diecie, której podstawę powinny stanowić produkty nieprzetworzone, w tym różnokolorowe warzywa będące źródłem witamin, składników mineralnych i błonnika.

Zdaniem ekspertów

Magdalena Hajkiewicz, dietetyk, autorka bloga www.wiem-co-jem.pl:

Zakwaszenie organizmu poprzez dietę nie jest czymś, co powinno budzić nasze obawy. Nie ma możliwości, abyśmy obniżyli pH swojej krwi, nawet gdyby nasza dieta składała się w większości z produktów kwasotwórczych. Nasz organizm świetnie radzi sobie z utrzymywaniem homeostazy, ponieważ jej zaburzenie jest dla nas bardzo niebezpieczne. Jeśli rzeczywiście doświadczylibyśmy zakwaszenia organizmu, należałoby szukać nas na oddziale toksykologii. Stosując zrównoważoną dietę, nie jesteśmy w stanie wywołać jakichkolwiek zaburzeń pH płynów ustrojowych. Faktem jest, że część produktów kwasotwórczych ma negatywny wpływ na zdrowie. Nie wynika to jednak z tego, że zmieniają pH krwi, ale z wysokiego stopnia przetworzenia i obecności składników o negatywnym wpływie na zdrowie. Z tego powodu głównym kryterium szeregującym produkty na zdrowe i niezdrowe powinien być więc stopień ich przetworzenia oraz zawartość składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Dr Justyna Bylinowska, www.dietetycy.org.pl:

Zgodnie z zaleceniami polskimi (Instytutu Żywności i Żywienia), jak i amerykańskimi (USDA) dieta zdrowej osoby dorosłej powinna być zróżnicowana i komponowana na podstawie modelu piramidy żywieniowej. Oznacza to włączanie do jadłospisu wszystkich grup produktów spożywczych, co gwarantuje prawidłowy stan odżywienia. Obawy, że taka dieta może przyczynić się do zakwaszenia organizmu, są bezpodstawne, gdyż u zdrowych osób mechanizmy odpowiedzialne za utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej zapobiegają zmianom pH krwi. Radykalna zmiana diety, np. wybór produktów tylko zasadotwórczych, może przynieść więcej szkody niż pożytku. A to za sprawą wykluczania całych grup produktów spożywczych, jak produkty zbożowe, nabiał czy mięso, co może w dłuższym okresie doprowadzić do niedoborów składników odżywczych.

Modę na dietę zasadotwórczą zapoczątkował prawdopodobnie Robert O. Young, specjalista medycyny alternatywnej, który w książce „The pH miracle” promował dietę alkaliczną i „leczył” nią osoby cierpiące na nowotwory. Niestety, terapia ta doprowadziła do śmierci kilkorga chorych, za co Young został skazany na karę więzienia. Dieta alkaliczna była również wytypowana jako jedna z najgorszych diet roku 2018 przez British Dietetic Association (BDA).

Podsumowując – jeśli jesteś zdrową osobą, nie ma podstaw, by obawiać się nadmiernego zakwaszenia organizmu. Warzywa i owoce są produktami szeroko polecanymi przez dietetyków z uwagi na swoje walory prozdrowotne i warto je jeść, jednak nie oznacza to konieczności wykluczania pozostałych grup produktów spożywczych.


Źródło: „Smak Zdrowia” 6/2018 (czasopismo dostępne w wybranych aptekach i placówkach medycznych)

Podobne artykuły

iStock-864035030
„Smak Zdrowia”

Bielszy odcień bieli

4 września 2019
iStock-528476544
"Smak Zdrowia"

Zdrowy uśmiech – tajna broń

25 czerwca 2019
iStock-847271972
„Smak Zdrowia”

Bez krwi się nie da

20 maja 2019
iStock-476361839
„Smak Zdrowia”

Alkohol – skomplikowana chemia picia

3 maja 2019
iStock-981249988-base
„Smak Zdrowia”

Jak się nie dać menopauzie

6 kwietnia 2019

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także

iStock-888015998
Europejski Dzień Śniadania

Jak sprawnie, zdrowo i smacznie przygotowywać śniadania?

22 kwietnia 2024
Choroby weneryczne
Artykuł sponsorowany

Choroby weneryczne – czym są i jak je rozpoznać?

16 kwietnia 2024
166637260
4 kwietnia 2024
iStock-1227064104
26 czerwca 2023
166637260
19 maja 2023