Leczyć dziś czy płacić jutro? Prof. Czupryniak o realnych potrzebach pacjentów z cukrzycą typu 2
Opublikowano 19 grudnia 2025 07:22
Z tego artykułu dowiesz się:
- Diabetologia w Polsce zyskuje na znaczeniu, a pacjenci mogą korzystać z nowoczesnych terapii niemal równocześnie z resztą Europy, co stwarza ogromne możliwości leczenia cukrzycy i otyłości.
- Nowe leki, takie jak tirzepatyd, mogą zrewolucjonizować terapię cukrzycy typu drugiego i otyłości, jednak ich wysoka cena wciąż pozostaje przeszkodą w dostępie do nich dla wielu pacjentów.
- Refundacja innowacyjnych terapii jest kluczowa, ponieważ pozwala pacjentom z cukrzycą na korzystanie z najnowszych osiągnięć medycyny, jednak nadal istnieją bariery finansowe, które ograniczają dostępność leczenia.
- Apel o długofalowe myślenie w kontekście zdrowia pacjentów i przyszłych kosztów systemu ochrony zdrowia jest niezwykle ważny, ponieważ niewłaściwe inwestycje w leczenie mogą prowadzić do znacznie wyższych wydatków w przyszłości.
Panie Profesorze, w ostatnich latach w wielu obszarach terapeutycznych obserwujemy znaczącą poprawę w zakresie dostępu do innowacyjnych terapii. Jak ocenia Pan zmiany w diabetologii, zwłaszcza w kontekście wskazanego w rekomendacji AOTMiT dla ostatnio ocenianego analogu GLP1/GIP braku niezaspokojonej potrzeby medycznej w populacji pacjentów z cukrzycą typu drugiego?
Diabetologia jest tu jednym z kilku liderów, dlatego że w diabetologii jak również w wielu innych dziedzinach po pierwsze doszło do bardzo dynamicznego rozwoju w zakresie terapii. Po drugie leki i technologie, które pojawiły się na świecie, u nas w zasadzie od razu stają się dostępne. Oczywiście barierą jest zwykle cena. I tu pomaga pacjentom refundacja, dzięki której mogą korzystać z tych innowacji. One są jednoznacznie korzystne i my to podkreślamy na każdym kroku. To, co jest wprowadzane, jest bardzo dobrze przebadane. Widzimy też tego efekt na samym początku stosowania u pacjenta. I tu mówię zarówno o lekach z dwóch już nie takich nowych grup, jak inhibitor SGLT2 na analogii GLP1, ale także technologiach jak ciągłe monitorowanie glikemii. To nam zmienia diabetologię zupełnie.
Najnowszą rzeczą jest bój, dyskusja o możliwości refundacji leku, który nazywa się tirzepatyd, który ma dwa wskazania: w cukrzycy i w otyłości. Nie jest refundowany ani tu, ani tu. Jest lekiem, który ma najlepsze badania, bardzo dużą skuteczność, bardzo dobry profil bezpieczeństwa, jest dobrze tolerowany. Bardzo byśmy go chcieli, żeby jak najwięcej pacjentów te leki stosowało. Cena jest wysoka. Tu mamy zawsze pretensje do przemysłu, że pewnie ceni produkt tak drogo jak tylko może. Natomiast ta cena będzie malała, dlatego że konkurencja na tym rynku będzie bardzo duża. Możliwość leczenia otyłości elektryzuje cały przemysł farmaceutyczny i wszystkie firmy myślą o tym, żeby stosować ozempic i mounjaro. Powtarzam, że świat dzieli się na tych, którzy przyjmują ozempic i mounjaro i na tych, którzy się do tego nie przyznają. I to jest nasza przyszłość. Natomiast na pewno jest tak, że w grupie pacjentów - i tu pacjenci z cukrzycą typu drugiego są grupą wyraźnie wyodrębnioną i taką, która odnosi największe korzyści - ale także w leczeniu otyłości te korzyści są ogromne, bo jeżeli możemy pacjentowi pomóc zmniejszyć masę ciała o 20-30 kg, a zwykle możemy mówić o kilkunastu kilogramach redukcji masy ciała, to korzyść zdrowotna jest po prostu kolosalna - wszystkie konsekwencje otyłości po prostu niwelujemy. Z tego co wiem opinia AOTMITu, wszystkich rad, jest pozytywna, decyzja jest raczej negatywna, ale wynika po prostu z powszechnie omawianych i dyskutowanych problemów finansowych. Z tym, że jest to kwestia krótkowzroczna, bo jeżeli nie będziemy leczyć otyłości dzisiaj, to będziemy nie za piętnaście lat, tylko za pięć, leczyć jej konsekwencje, a cukrzyca jest tylko jedną z nich. Powinniśmy być na tyle mądrzy jako społeczeństwo rządzące, żeby jednak w tym wąskim budżecie, zresztą przy prezentowanym czasami huraoptymizmie, bo ostatnie informacje o budżecie na przyszły rok są takie, że będzie on najwyższy, jeśli chodzi o ochronę zdrowia i tych pieniędzy będzie najwięcej. Więc naprawdę powinna się znaleźć niewielka pula pieniędzy, aby dla części pacjentów, którzy odnoszą największą korzyść z tego leczenia, ten lek był bardziej dostępny. Bariera finansowa jest tu istotna i wielu pacjentów nie podejmuje leczenia, rezygnując z niego, albo zacznie i przerywa, a to jest leczenie przewlekłe, bo i cukrzyca, i otyłość są chorobami przewlekłymi, czyli nieuleczalnymi i wymagającymi wieloletniego leczenia. Dlatego apelujemy o dalekowzroczność, co jest trudne w dzisiejszych czasach, w naszym kraju w ogóle, ale natura tych chorób i zarazem działania tych leków właśnie jest taka, że musimy myśleć daleko w przód, a i tak pula pacjentów, która będzie mogła te leki otrzymać w refundacji, będzie wąska w stosunku do prawdziwych potrzeb, jakie mamy jako społeczeństwo.











