W dyskusji udział wzięli:
Prof. Marek Sosnowski z I Kliniki Urologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Wojskowej Akademii Medycznej – Centralny Szpital Weteranów
Doc. Roman Sosnowski, www.romansosnowski.pl
Dr n.med. Jakub Żołnierek z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy
Wybór miejsca debaty miał podkreślić, że leczenie raka gruczołu krokowego powinno uwzględniać potrzeby nowoczesnego mężczyzny, który - poza tym, że chce być wyleczony – pragnie też zachować aktywność i atrakcyjność po skutecznej terapii.
Model opieki: im wcześniej, tym lepiej
- Im wcześniej zdiagnozujemy nowotwór prostaty, tym lepiej jesteśmy w stanie zaplanować skrojone na miarę potrzeb leczenie. U niektórych pacjentów nie jest ono konieczne, bo dynamika rozwoju choroby jest niewielka, a wynik biopsji wskazuje, że to proces nieagresywnie wzrastający. Takich chorych możemy aktywnie obserwować. Kiedy jednak pojawia się potrzeba terapii, im wcześniej z nią wkraczamy, tym lepiej – poinformował onkolog dr Jakub Żołnierek. Prof. Marek Sosnowski ze Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi podkreślał, że gdyby lekarze mogli leczyć chorych wszystkimi zarejestrowanymi lekami, wybieraliby najbardziej optymalną terapię, czyli lek najmniej toksyczny, jednocześnie efektywny i dający najmniej objawów ubocznych. A kiedy choroba dawałaby znaki oporności na takie leczenie, zamienialiby go na inny. Takie personalizowane, sekwencyjne leczenie przyniosłoby najlepsze efekty i pozwoliło chorym zachować aktywność życiową. - Moment zmiany sposobu leczenia może poprawić rokowania pacjenta. Podjęcie decyzji o zamianie jednego leku na drugi we właściwym czasie pozwala lepiej kontrolować chorobę – przyznał dr Żołnierek.
Nowoczesne leki to również lepsza jakość życia
Prof. Marek Sosnowski poinformował, że obecnie pacjenci i lekarze czekają na refundację apalutamidu - nowego leku w raku prostaty opornym na kastrację. Apalutamid jest anty-androgenem nowej generacji skutecznym w przypadku rozsianego raka stercza, pozwalającym na opanowanie procesu chorobowego na etapie, z którym kiedyś nie potrafiliśmy sobie radzić. - Jeszcze dziesięć lat temu takie rozpoznanie to był wyrok, a jedyną formą leczenia, jaką dysponowaliśmy była chemioterapia. A to leczenie niełatwe i nie u każdego pacjenta, zwłaszcza w zaawansowanym wieku, możliwe do zastosowania. Teraz mamy coraz większy wybór i mam nadzieję, że polscy pacjenci będą mieli dostęp do tych nowoczesnych leków, które mogą być stosowane w sposób bardzo celowany w określonych populacjach chorych. To umożliwia personalizowanie postępowania w leczeniu systemowym dopasowane do sytuacji klinicznej – wyjaśnił dr Żołnierek. Dodał, że nowe leki przyjmuje się w formie tabletek, co dla pacjentów jest mniej uciążliwe.
Pod opieką zespołu specjalistów
Urolog dr Roman Sosnowski podkreślał, że nowoczesne leki zmieniają też organizację opieki na pacjentem z rakiem gruczołu krokowego. - Kiedyś urolog zajmował się takim chorym przez znaczną część choroby. Jednak, gdy stawała się ona wyraźnie zaawansowana z istotnymi objawami klinicznymi, w grę wkraczał onkolog. Teraz im wcześniej rozpoczyna się współpraca miedzy tymi specjalistami, tym lepiej dla pacjenta. Ta kooperacja jest wymuszana przez scenariusz dostępnej diagnostyki i terapii – mówił. Dr Żołnierek dodał, że dzięki nowoczesnym terapiom poprawiły się rokowania pacjentów i wydłużył czas życia. - Dlatego coraz bardziej agresywnie staramy się podejść do leczenia pacjenta i zachować go w jak najlepszej formie. To umożliwia kontrolowanie choroby i nie pozwala jej wykraczać poza pewne granice. Miejsce urologa w procesie terapeutycznym pozostaje więc cały czas znaczące – wyjaśnił.