Wysoka, w wartościach bezwzględnych, i bardzo wysoka w przeliczeniu na wielkość populacji liczba zgonów powoduje przesuwanie się Polski w górę w światowych statystykach covidowych. Pod względem liczby zgonów z powodu COVID-19 od początku pandemii zajmujemy już 14. miejsce w świecie, pod względem liczby zgonów w przeliczeniu na wielkość populacji – 24. miejsce.
Niezmienna jest nasza pozycja, jeśli chodzi o testowanie – miejsce 86., z niewielką już przewagą nad Bułgarią – jedynym krajem UE, który pozostaje za nami w tyle. Ministerstwo Zdrowia jako sukces przedstawia wykonywanie ponad 100 tysięcy testów na dobę, prawda jest jednak taka, że powinniśmy ich wykonywać nawet dwukrotnie więcej, by zmniejszyć dystans do krajów, które – niezależnie od innych, przedsięwziętych środków – właśnie strategię testowania uczyniły fundamentem walki z pandemią.
Pozytywnym sygnałem jest fakt, że w tej chwili odsetek pozytywnych testów w liczbie wszystkich przeprowadzonych oscyluje wokół 20 proc. (jeszcze 20 marca było to ponad 30 proc.) i nie jesteśmy już w niechlubnej czołówce wśród krajów europejskich, ale faktem jest też, że spośród krajów Unii Europejskiej wyższy odsetek pozytywnych testów – a więc gorzej radzą sobie z kontrolowaniem epidemii – tylko Węgry, Rumunia i Bułgaria.