Z danych GIS wynika, że zachorowalność na grypę w ostatnim tygodniu była na fali wznoszącej i wynosiła ok. 80 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Wysoka aktywność wirusa obejmuje cały region europejski i Główny Inspektorat Sanitarny prognozuje wyraźne wzrosty już na najbliższe tygodnie.
GIS: nadciąga fala infekcji wirusem grypy
Opublikowano 23 grudnia 2025 09:03
Z tego artykułu dowiesz się:
- Wzrost zachorowalności na grypę w Polsce: Z danych GIS wynika, że w ostatnim tygodniu odnotowano około 80 przypadków na 100 tys. mieszkańców, a prognozy wskazują na możliwy wzrost do 140-150 przypadków w nadchodzących tygodniach.
- Nowy wariant wirusa H3N2: Ujawniono, że intensywnie krąży nowy, zmutowany podtyp wirusa grypy, który odpowiedzialny jest już za połowę przypadków w regionie, jednak jego przebieg nie jest cięższy niż dotychczasowych wariantów.
- Grupa najbardziej narażona: Największą zachorowalność odnotowano wśród dzieci do 14. roku życia, co może mieć wpływ na sytuację epidemiczną w tej grupie, zwłaszcza w okresie przerwy świątecznej.
- Znaczenie szczepień: W obliczu rosnącej liczby zachorowań, Główny Inspektorat Sanitarny przypomina o dostępnych szczepionkach, które skutecznie chronią przed grypą, szczególnie wśród dzieci i osób z grup ryzyka.
- Przygotowania na nadchodzącą falę: Eksperci przewidują, że fala grypy może potrwać od 6 do 8 tygodni, co wymaga odpowiednich przygotowań placówek medycznych i zabezpieczenia zapasów leków.
-Ten kolejny tydzień będzie prawdopodobnie już dotyczył wzrostów co najmniej dwukrotnych, czyli być może w przyszłym tygodniu będziemy już mieli zachorowalność na poziomie ok. 140-150 przypadków na 100 tys. mieszkańców. To znaczy, że wzrośnie obciążenie dla placówek podstawowej opieki zdrowotnej, dla SOR-ów, dla oddziałów, które będą przyjmować tych pacjentów ewentualnie z powikłaniami czy z zaostrzeniami chorób przewlekłych - tłumaczył dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, podczas poniedziałkowego briefingu.
W naszym regionie intensywnie krąży nowy, zmutowany wariant H3N2 (podtyp wirusa grypy typu A). Główne objawy są typowo grypowe – to gorączka, dreszcze, bóle głowy, bóle mięśniowe i osłabienie. Wirus ma na tyle zmienioną strukturę genetyczną, że dla naszych układów odpornościowych jest nowy. Wariantem K odpowiada już za połowę wszystkich przypadków grypy w regionie, jego udział rośnie też w polskich statystykach grypowych. Dr Grzesiowski podkreślał, że wirus H3N2 nie jest superzjadliwy. Na razie nie ma żadnych danych, które by wskazywały, że przebieg tej grypy jest cięższy. Nie ma też informacji o większej liczbie zgonów lub hospitalizacji.
Wirus najczęściej atakuje dzieci do 14. roku życia – to już powyżej 350 przypadków na 100 tys. osób. - Ta sytuacja jest już w jakimś sensie epidemiczna dla tej grupy. To na szczęście spotyka się z sezonem świąteczno-noworocznym. Mamy teraz dwutygodniową przerwę w nauce (w dużej części szkół przerwa potrwa do 7 stycznia – red.) i to na pewno wpłynie na zmniejszenie transmisji wirusa w tej grupie - mówił dr Grzesiowski.
Jednak przerwa świąteczna to więcej spotkań w rodzinnym gronie, również spotkania towarzyskie (imprezy sylwestrowe, koncerty etc.). Dlatego GIS zaapelował o rozsądek i o to, by osoby mające objawy infekcji unikały mniejszych i większych spotkań.
Najlepszym sposobem na uniknięcie zakażenia a na pewno ciężkiego przebiegu grypy jest szczepienie, a ciągle dostępna sezonowa szczepionka chroni również przed nowym wariantem. - Szczepienia są znacznie bardziej dostępne, ponieważ jest prawie dwa tysiące punktów aptecznych szczepień, gdzie można się zgłosić i dostać zarówno receptę, jak i od razu zrealizować szczepienie. I szczepienia zalecamy przede wszystkim w grupach: dzieci do 14. roku życia (dzieci w aptekach szczepić się nie mogą, tu konieczna jest wizyta w POZ – red) oraz osoby z tzw. grup ryzyka, czyli choroby przewlekłe oraz wiek powyżej 50. roku życia. Również bardzo zalecamy i przypominamy o szczepieniach wśród personelu medycznego oraz pracowników oświaty i wszelkich pracowników zajmujących się opieką społeczną, socjalną, ponieważ to są osoby, które powinny być zdrowe wykonując swoje zadania - mówił dr Grzesiowski.
Według przewidywań GIS fala zachorowań na grypę może potrwać 6-8 tygodni. Przygotować się na to powinni świadczeniodawcy, poradnie i szpitale, ale też apteki i hurtownie – tu chodzi o zabezpieczenie zapasów leków, które – po wykonaniu testu antygenowego – są dostępne na receptę. Lek podany odpowiednio wcześnie zmniejsza ryzyko powikłań i skraca okres zakaźności.
