KSO. Nowelizacja ustawy jest konieczna
Opublikowano 11 sierpnia 2025 08:58
Z tego artykułu dowiesz się:
- Eksperci alarmują: Obecna ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej hamuje rozwój systemu, co może wpłynąć na jakość opieki nad pacjentami.
- Współpraca na linii instytucji: Choć Narodowy Instytut Onkologii współpracuje z ośrodkami wojewódzkimi, istnieją poważne braki w wymianie informacji między placówkami, co wydłuża czas oczekiwania na leczenie.
- Diagnostyka w kryzysie: Pacjenci trafiający do NIO często muszą powtarzać badania, co opóźnia rozpoczęcie terapii nawet o trzy miesiące.
- Potrzebna nowelizacja: Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej wymaga pilnej aktualizacji, aby mogła skutecznie wdrażać doświadczenia z przeszłych programów pilotażowych.
- Kompleksowa opieka to priorytet: Eksperci podkreślają, że bez odpowiednich regulacji nie można osiągnąć kluczowej dla pacjentów koordynacji i kompleksowości opieki onkologicznej.
- Jak wygląda obecnie sytuacja z wdrażaniem Krajowej Sieci Onkologicznej? Jako sukces można wskazać dobrą współpracę na linii Narodowy Instytut Onkologii, czyli Krajowym Ośrodkiem Monitorującym a ośrodkami wojewódzkimi - mówiła dr hab. Beata Jagielska, dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego, przewodnicząca Krajowej Rady Onkologicznej. - Dzielimy się doświadczeniami w dedykowanych zespołach, m.in. inwestycyjnym, analitycznym, czy do spraw koordynatorów, planujemy też spotkania w poszczególnych jednostkach. Jeśli natomiast chodzi o współpracę między sobą pozostałych ośrodków należących do sieci, widać duże pole do poprawy – nie ukrywała dyrektor NIO-PIB. Palącym obszarem „do poprawy” jest przede wszystkim diagnostyka, bo tylko na przykładzie NIO widać, że pacjenci, którzy trafiają do tego ośrodka z badaniami wykonanymi w innych szpitalach, na leczenie czekają nawet trzy miesiące – w tym czasie muszą być one bardzo często wykonane ponownie. - Opóźnienia te wynikają z faktu, iż rozpoznania z zewnątrz są niepełne i nie możemy na ich podstawie rozpocząć leczenia. Dlatego do wszystkich sieciowych ośrodków w Polsce zostaną lada dzień wysłane checklisty. Nakładamy obowiązek sprawdzenia, czy wszystkie wymagane badania u pacjentów diagnozowanych w danym ośrodku zostały wykonane – tłumaczyła szefowa Instytutu Onkologii.
Dr hab. Bernard Waśko, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny ocenił, że ośrodki onkologiczne robią co mogą, czyli to, na co pozwala ustawa o KSO, uchwalona jeszcze w poprzedniej kadencji. - Dobrymi chęciami nie da się osiągnąć wszystkiego. Najważniejsze wydaje się usunięcie błędu założycielskiego, który uniemożliwia pójście naprzód. Ustawa o KSO miała być wprowadzeniem w życie doświadczeń z trwającego cztery lata pilotażu. Tymczasem raport z pilotażu został opublikowany rok po napisaniu ustawy – przypominał. - Oznacza to, że mamy do czynienia z rozpoznaniem bojem. Stworzono system wskaźników i mierników, ale nie stworzono narzędzia do ich pomiaru. Zapomniano też o podstawie prawnej dla karty DiLO w wersji elektronicznej. Ustawa o KSO wymaga zatem nowelizacji. Ministerstwo podjęło już zresztą taką inicjatywę, a Krajowa Rada Onkologiczna pochyla się obecnie nad tym dokumentem, który jako projekt rządowy powinien zostać jesienią skierowany do Sejmu – zaznaczył.
Eksperci zgadzali się, że sieć onkologiczna jest potrzebna, przede wszystkim dlatego, że jej głównym założeniem jest kompleksowość i koordynacja opieki nad pacjentami. Tego jednak nie da się osiągnąć w oparciu o wadliwe regulacje.












