Mazowsze: Pacjenci z rakiem płuca pozbawieni leczenia chirurgicznego?
Opublikowano 19 marca 2021 14:30
Z tego artykułu dowiesz się:
- NFZ zaleca ograniczenie świadczeń planowych - z wyjątkiem pacjentów onkologicznych, co może wpłynąć na dostępność leczenia dla wielu chorych.
- Pacjenci z rakiem płuca w największym województwie w Polsce mogą być wkrótce odcięci od operacji chirurgicznych, co budzi poważne zaniepokojenie ekspertów.
- Problemy z dostępnością łóżek - OIOM w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc może zostać przekształcony w oddział covidowy, co zmusi lekarzy do odwołania zabiegów onkologicznych.
- Apel specjalistów - prof. Tadeusz M. Orłowski alarmuje, że pacjenci mogą czekać na operacje w niepewności, a ich stan zdrowia może się pogorszyć w międzyczasie.
NFZ wydało zalecenie ograniczenia do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. Zalecenie nie dotyczy chorób nowotworowych. Dodatkowo resort zdrowia tłumaczy, że decyzja o przełożeniu operacji zależy od lekarza. - To jest tylko zalecenie - mówi Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Jak dowiedział się Medexpress, pacjenci z rakiem płuca z największego województwa w Polsce wkrótce mogą mieć utrudniony dostęp do leczenia chirurgicznego.
- Zostałem poproszony przez wojewodę o zwiększenie liczby łóżek respiratorowych i zwykłych łóżek covidowych - mówi nam prof. dr hab. n. med. Tadeusz M. Orłowski, kierownik Kliniki Chirurgii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. Wyjaśnia, że OIOM już jest podzielony na dwie części, z czego jedna to łóżka covidowe. Profesor Orłowski martwi się, że jeśli zrobi to, o co prosi wojewoda, będzie musiał zamknąć drugą cześć OIOMu, a tym samym nie będzie zaplecza do operacji pacjentów z rakiem płuca czy z innymi nowotworami klatki piersiowej. - Krótko mówiąc - nikt mi nie zaleca ani nie mówi, że mam nie operować chorych onkologicznych, ale przekształcając część OIOMu, która była zapleczem chirurgii nowotworowej, automatycznie muszę wszystkich chorych odwołać - alarmuje profesor.
Oddział chirurgii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc przy ul. Płockiej jest największym oddziałem chirurgii klatki piersiowej na Mazowszu. Jak podkreśla prof. Orłowski, drugie co do liczby wykonywanych zabiegów jest Mazowieckie Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy w Otwocku, ale również ta placówka jest sparaliżowana, ponieważ tam wszyscy anestezjolodzy zajmują się pacjentami covidowymi. - Ja również będę sparaliżowany i tym samym największe województwo z populacją 5 mln zostanie odcięte od możliwości leczenia chirurgicznego raka płuca - to tak jakby w Danii czy w Norwegii powiedziano z dnia na dzień: przestajemy operować raka płuca, dlatego, że zamieniamy OIOMy na oddziały covidowe - mówi prof. Orłowski.
Dla pacjentów oznacza to przełożenie ich leczenie w trudną do przewidzenia przyszłość. - Ci pacjenci albo będą musieli szukać sobie miejsca w Polsce, albo będą czekać. Może okazać się, że nie będzie kogo operować - tłumaczy kierownik Kliniki Chirurgii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Rak płuca nie poczeka...












