Minister zdrowia: Mamy problem z finansami NFZ

Temat finansów NFZ „wywołali” pytaniami posłowie, którzy w środę po raz pierwszy mieli okazję wysłuchać planów powołanej dwa miesiące temu na stanowisko ministra zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy oraz zapoznać się z zamierzeniami całego kierownictwa resortu. W przygotowanej prezentacji tematu kryzysu finansowego, którego symptomy zaostrzyły się w 2024 roku a w obecnym tylko postępują, nie było. Dopiero po blisko trzech godzinach posiedzenia minister zdrowia przyznała, że sytuacja finansowa Funduszu ją niepokoi. – Mamy problem z finansami NFZ – stwierdziła, oddając głos prezesowi NFZ.

- W rym roku mamy taką sytuację, że mamy sfinansowane świadczenia nielimitowane za I kwartał i obecnie jesteśmy na etapie finansowania świadczeń nielimitowanych za kwartał II. Nie we wszystkich województwach jest to możliwe, żeby zapłacić za te świadczenia nielimitowane bez dodatkowych środków np. dotacji budżetowej - przyznał Filip Nowak. Mowa o świadczeniach nielimitowanych, za które Fundusz, zgodnie z prawem, musi zapłacić pełną stawkę. Prezes Nowak zapewniał, że płatnik ze swoich zobowiązań się wywiąże, ale zastrzegł, że może to potrwać dłużej.

- Pierwszym etapem finansowania nadwykonań jest bilansowanie umów. Dziś mamy jeszcze 2 mld niewykonanych świadczeń, które to środki można spożytkować na świadczenia wykonane powyżej wartości umowy. Naszą ambicją jest to, żeby za ten drugi kwartał po pierwsze poprzesuwać środki z niedowykonań na nadwykonania i w miarę możliwości zapłacić za wszystkie świadczenia nielimitowane. W niektórych województwach być może uda się również zapłacić za leki, natomiast globalnie, bez dodatkowych środków będzie to niemożliwe – mówił. „Leki” o których wspominał prezes NFZ, to programy lekowe (i chemioterapia). Ale rosną wydatki nie tylko na tę ścieżkę finansowania leków. - To jedna z najbardziej dynamicznie wzrastających pozycji planu finansowego, na którą NFZ ma niewielki wpływ, ponieważ są to regulacje np. zapisów ustawowych o bezpłatnych lekach dla uprzywilejowanych grup, w tym przypadku grup wiekowych - dodał. Podczas jednej z niedawnych dyskusji w Komisji Zdrowia nad przyjęciem sprawozdania NFZ za 2024 rok zwracano uwagę na dynamiczny wzrost wydatków na bezpłatne leki (związany przede wszystkim z decyzją o rozszerzeniu grupy seniorów przez obniżenie granicy wieku do 65 lat i wprowadzeniem bezpłatnych leków dla niepełnoletnich). W 2026 roku w planie finansowym założono wzrost wydatków na refundację leków o 14 proc., a na programy lekowe – o niemal 20 proc. Nie ma pewności, że te środki będą wystarczające.

Problemem jest jednak w tej chwili bieżący rok i budżet, jakim dysponuje płatnik, w coraz większym stopniu uzależniony od wysokości dotacji budżetowej. - Dziś ta dotacja budżetowa wzrosła o około 9 mld zł. W sumie po uwolnieniu innych naszych funduszy plan już wzrósł o 13 mld zł. Wierzę, że będzie mógł jeszcze wzrosnąć, w tym celu prowadzone są rozmowy z Ministerstwem Finansów – stwierdził Filip Nowak.