Nawet 5 lat więzienia za atak na ratownika. Szybki proces i publikacja nazwiska
Opublikowano 20 sierpnia 2025 06:49
Z tego artykułu dowiesz się:
- Nowe przepisy mają na celu zwiększenie ochrony osób interweniujących w sytuacjach zagrożenia, w tym lekarzy i ratowników. Zgodnie z nowelizacją, za atak na te osoby grozić będzie nawet 5 lat więzienia.
- Agresja wobec służb ratunkowych stała się poważnym problemem. W ubiegłym roku zespoły ratownictwa medycznego interweniowały ponad 3,2 miliona razy, a same potrzebowały pomocy w 3000 przypadków.
- Surowsze kary za przemoc słowną i fizyczną. Każda osoba znieważona podczas interwencji zyska status funkcjonariusza publicznego, co przyspieszy postępowanie karne.
- Przyspieszone procedury dla sprawców agresji. Policja ma obowiązek zatrzymać sprawcę na gorącym uczynku i doprowadzić go do sądu w trybie ekspresowym.
Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji, dzięki której zwiększy się bezpieczeństwo osób interweniujących w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia – zarówno służb mundurowych, jak i cywilów. Przepisy przewidują wyższe kary za przemoc, szybsze postępowanie wobec sprawców oraz możliwość publikacji wyroków.
– W ostatnich latach coraz częściej dochodzi do ataków na służby ratunkowe, a także na osoby cywilne, które zdecydowały się pomóc narażając własne życie. Nowe przepisy mają temu przeciwdziałać – mówi minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda.
Nowelizacja to odpowiedź na postulaty środowisk medycznych, które coraz częściej alarmowały o agresji wobec personelu. Tylko w ubiegłym roku zespoły ratownictwa medycznego interweniowały ponad 3,2 mln razy, z czego aż 3 tysiące razy same potrzebowały pomocy po aktach przemocy. – Kara za atak na pracownika ochrony zdrowia musi być surowa i nieuchronna – podkreśla minister.
Nowe przepisy zakładają m.in.:
Surowsze kary za przemoc fizyczną
- za atak na policjanta, strażaka, ratownika medycznego lub obywatela, który np. rozdziela bójkę lub udziela pomocy rannemu, grozić będzie od 3 miesięcy do 5 lat więzienia;
- ochroną objęci będą także ratownicy górscy, wodni, lekarze i pielęgniarki;
- wcześniej za naruszenie nietykalności funkcjonariusza groziły maksymalnie 3 lata więzienia, a za atak na osobę cywilną ratującą innych – 2 lata.
Większa ochrona przed agresją słowną
- każda osoba znieważona podczas interwencji (np. ratownik, lekarz, obywatel) będzie traktowana jak funkcjonariusz publiczny, a postępowanie poprowadzi prokuratura;
- za agresywne zachowanie w miejscu publicznym, np. w szpitalu lub urzędzie, grozić będzie kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna od 1 000 do 5 000 zł;
- takie same kary dotyczą osób zakłócających porządek pod wpływem alkoholu, narkotyków lub dopalaczy.
Podawanie wyroków do publicznej wiadomości
Na wniosek pokrzywdzonego sąd będzie musiał podać wyrok do publicznej wiadomości – np. opublikować nazwisko sprawcy w internecie.
Tryb przyspieszony
W przypadkach zatrzymania na gorącym uczynku – zwłaszcza po agresji w szpitalu, przychodni, urzędzie lub podczas akcji ratunkowej – policja będzie miała obowiązek zatrzymać sprawcę i doprowadzić go do sądu w trybie przyspieszonym.
„Bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem. Nie ma przyzwolenia na przemoc wobec osób, które pomagają innym. Bez względu na to czy jest to ratownik medyczny, policjant, strażak czy każdy obywatel, który ratuje innych. Wszyscy musimy też czuć się bezpiecznie idąc np. do przychodni, szpitala czy urzędu. Bezkarność tych, którzy odważą się zaatakować musi się skończyć" – powiedział Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek.
Źródło: MZ











