„Nie chodzi o to, by lekarzom zabierać pieniądze. Ale państwa na to już nie stać”. Prof. Piotr Czauderna o pomyśle limitów płac w ochronie zdrowia
Opublikowano 12 listopada 2025 10:05
Z tego artykułu dowiesz się:
- Czy limity wynagrodzeń lekarzy to klucz do uzdrowienia systemu zdrowia? Profesor Piotr Czauderna ostrzega, że problemem nie są tylko wysokie pensje, lecz przede wszystkim „kroczące podwyżki”, które mogą zrujnować budżet państwa.
- Motywacja lekarzy na szali! Wprowadzenie górnych limitów wynagrodzeń może prowadzić do utraty motywacji i efektywności pracy lekarzy, co budzi obawy wśród specjalistów.
- Sztuczna inteligencja w walce z brakami kadrowymi. Profesor Czauderna sugeruje, że wykorzystanie technologii, w tym AI, może pomóc w rozwiązaniu problemów kadrowych w ochronie zdrowia, zwłaszcza w dziedzinie radiologii.
- Reforma wymaga dialogu. Zdaniem profesora, zmiany w systemie wynagradzania powinny być przemyślane i uwzględniać opinie lekarzy oraz pielęgniarek, aby nie zaszkodzić pacjentom.
Pomysł Ministerstwa Zdrowia dotyczący wprowadzenia limitów wynagrodzeń lekarzy w systemie publicznym wzbudza coraz więcej emocji. Czy to sposób na ratowanie finansów ochrony zdrowia, czy raczej zagrożenie dla motywacji i efektywności lekarzy? Profesor Piotr Czauderna, doradca społeczny prezydenta RP, w rozmowie z nami nie ukrywa sceptycyzmu wobec tej propozycji.
– Nie chciałbym się do tego konkretnie odnosić. Problemem przede wszystkim nie jest tylko i nie tyle wysokość pensji, ale przede wszystkim problem stałych kroczących podwyżek. To generuje największy kłopot – podkreślił w rozmowie z nami profesor.
Dodał również, że system wynagradzania w publicznej ochronie zdrowia wymaga reformy, ale w sposób przemyślany i oparty na dialogu z lekarzami i pielęgniarkami. Jego zdaniem nie chodzi o to, by ograniczać dochody medyków, lecz by zatrzymać spiralę płacową, która może doprowadzić do zachwiania całego systemu finansowania opieki zdrowotnej.
– Nie chciałbym, żeby ktoś odniósł wrażenie, że lekarzom trzeba zabierać pieniądze, a płace trzeba obniżyć. Natomiast tym, co trzeba zrobić, jest zatrzymanie kroczącego wzrostu płac w systemie ochrony zdrowia, bo polskiego państwa w obecnej sytuacji ekonomicznej i budżetowej oraz w obecnej sytuacji NFZ-u po prostu na to nie stać – dodał prof. Czauderna.
Lekarzom spadnie motywacja do pracy?
Zdaniem profesora, sama idea wprowadzenia „CAP-u”, czyli górnego limitu wynagrodzeń, nie jest wcale oczywistym rozwiązaniem. Zwraca uwagę, że ograniczenie płac w systemie kontraktowym może prowadzić do utraty motywacji i spadku efektywności pracy. – Na pewno chodzi o to, żeby nie tracić związku między wynagrodzeniem a efektywnością. Jeżeli zostanie wprowadzona zasada kontraktów godzinowych, to ten związek zostanie utracony i lekarze będą skoncentrowani, żeby odpracować określoną ilość czasu, a nie żeby wykonać jak najwięcej – zauważa doradca prezydenta.
Profesor Piotr Czauderna nie ukrywa, że system godzinowy nie zawsze sprawdza się w zawodach wymagających dużego zaangażowania i odpowiedzialności. - Godzinowy system pracy niekoniecznie jest efektywny w przypadku takich zawodów jak lekarz – przyznaje.
Profesor dodał również w rozmowie z Medexpressem, że jego zdaniem pomysł Ministerstwa Zdrowia może mieć charakter sondażowy, służący jedynie zbadaniu opinii środowiska. „Zakładam, że to zostało wypuszczone w obieg publiczny dosyć próbnie i sondażowo” – mówi.
Sztuczna inteligencja pomoże rozwiązać problem?
Prof. Czauderna podkreślił, że problem braków kadrowych w ochronie zdrowia, szczególnie w przypadku specjalistów (np. radiologów) można rozwiązywać nie tylko przez kwestie płacowe. Jednym z kierunków, w jego ocenie, może być większe wykorzystanie technologii, w tym sztucznej inteligencji. - Istnieje już dziś teleradiologia, pojawia się sztuczna inteligencja, która z całą pewnością będzie mogła być stosowana w przyszłości do opisów, przynajmniej tych prostszych badań czy badań przesiewowych. Co trzeci radiolog w Stanach korzysta ze sztucznej inteligencji w swojej pracy. Amerykańska Agencja Leków i Żywności (FDA) zarejestrowała do dziś prawie 200 programów AI stosowanych do opisu badań obrazowych – wylicza.
Profesor nie ma jednak wątpliwości, że sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka, a jedynie może być wsparciem dla specjalistów. - Na dzisiaj sztuczna inteligencja nie jest w stanie radiologa zastąpić. Natomiast jest w stanie pomóc mu, na przykład żeby sprawniej opisywać badania w krótszym czasie – tłumaczy.
Jako przykład krajowych inicjatyw wymienia projekt Brain Scan, wykorzystujący algorytmy AI do analizy badań mózgu. - Wiem, że są radiolodzy, którzy są tematem zastosowania AI bardzo zainteresowani, na przykład pan profesor Jan Walecki – dodaje.
Zdaniem profesora Czauderny, w polskiej ochronie zdrowia konieczne jest znalezienie równowagi między wynagrodzeniami a wydolnością całego systemu. - Trzeba powstrzymać rosnące wydatki, ale z drugiej strony nie utracić efektywności. No i przede wszystkim – nie dopuścić, by ucierpieli pacjenci – podkreślił w rozmowie z nami specjalista,
Profesor zwrócił również uwagę na to, że coraz większa część środków kierowanych do Narodowego Funduszu Zdrowia pochłaniana jest przez wynagrodzenia personelu, co nie przekłada się wprost na poprawę dostępności świadczeń. - Efekt jest taki, że coraz więcej pieniędzy wpompowywanych do NFZ-u jest pochłanianych przez płace personelu, a nie przyczynia się do rzeczywistego wzrostu dostępności świadczeń – zaznacza.
Jak podsumowuje, decyzje dotyczące limitów płac i mechanizmów wynagradzania wymagają poważnej dyskusji i współpracy z samym środowiskiem medycznym. W przeciwnym razie, zamiast uzdrowienia systemu, może dojść do jego dalszego osłabienia. – To są pytania, które trzeba zadać pani Minister Zdrowia – mówi z rezerwą profesor Czauderna, dodając, że każda reforma ochrony zdrowia musi być przede wszystkim rozsądna i uwzględniać realne możliwości budżetu państwa.












