Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Sejm przegłosował refundację metody in vitro

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 30 listopada 2023 11:47

Sejm przegłosował refundację metody in vitro - Obrazek nagłówka
Fot. iStock/Getty Images
Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która zakłada refundację metody in vitro z budżetu państwa. Ustawa trafi teraz do Senatu, który prawdopodobnie przyjmie ją bez poprawek.

Za ustawą opowiedzieli się wszyscy posłowie bloku demokratycznego, dwóch posłów Kukiz’15 (Paweł Kukiz i Marek Jakubiak) oraz 23 posłów Prawa i Sprawiedliwości, w tym m.in. premier Mateusz Morawiecki, Katarzyna Sójka, Radosław Fogiel, Rafał Bochenek i Janusz Cieszyński.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w większości - 102 posłów - głosowali za odrzuceniem projektu ustawy. Za było 23, wstrzymało się 49. Klub się podzielił, bo jak zapowiadała Józefa Szczurek-Żelazko w wystąpieniu w imieniu PiS w trakcie drugiego czytania (co było też sygnalizowane przed rozpoczęciem prac w Sejmie), zrezygnowano z dyscypliny w tym głosowaniu.

Za uchwaleniem nowelizacji ustawy głosowali m.in.: Mateusz Morawiecki, Katarzyna Sójka, Piotr Müller, Marcin Przydacz, Rafał Bochenek, Radosław Fogiel, Mariusz Kamiński. Za odrzuceniem projektu ustawy powiedział się m.in Zbigniew Ziobro, Marek Kuchciński, Marlena Maląg, Paweł Szrot. Od głosu wstrzymali się m.in. Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak czy Jacek Sasin, a kilkunastu posłów – w tym tacy, którzy byli obecni na sali – nie wzięło udziału w głosowaniu.

Przeciw ustawie zagłosował klub Konfederacji, który chciał odrzucenia projektu już w pierwszym czytaniu.

Zgodnie z przyjętą ustawą minister zdrowia ma opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe. W ustawie określono minimalną wysokość środków finansowych pochodzących z budżetu państwa, która corocznie ma zostać przeznaczona na realizację programu - to nie mniej, niż 500 mln zł.

Posłowie PiS do końca walczyli o wprowadzenie poprawek do projektu: chcieli, by z programu zdrowotnego mogły korzystać wyłącznie małżeństwa oraz by ograniczono liczbę zarodków „powoływanych do życia” w procedurze in vitro do dwóch i by obydwa były implementowane w ramach tej samej procedury, co miałoby zapobiegać zamrażaniu i niszczeniu zarodków.

Dyskusja w ramach drugiego czytania projektu ustawy, jaka miała miejsce w środę, nie była wolna od skrajnych emocji. Z jednej strony posłowie reprezentujący większość sejmową mówili o „zabobonach”, jakimi kierują się przeciwnicy metody in vitro, z drugiej – zabierający głos posłowie PiS podkreślali kontrowersyjność metody oraz ubolewali, że Komisja Zdrowia odrzuciła wniosek o przeprowadzenie wysłuchania publicznego, z trzeciej – obecni na sejmowej galerii przedstawiciele wnioskodawców musieli słuchać, jak Grzegorz Braun z Konfederacji ponownie zestawia in vitro z Auschwitz. Z czwartej, już w kuluarach, dziennikarze mogli usłyszeć, jak premier Mateusz Morawiecki deklaruje, że on zawsze optował za finansowaniem programu in vitro z pieniędzy publicznych (choć już w grudniu 2015 roku minister zdrowia w rządzie Beaty Szydło, w którym Morawiecki był wicepremierem zdecydował o likwidacji tego programu wprowadzonego przez rząd PO-PSL w 2012 roku).

- To wielki, radosny dzień i my sobie radości z tego dnia nie pozwolimy odebrać. Mimo bardzo wielu negatywnie przez nasze środowisko odbieranych wypowiedzi posłów Prawa i Sprawiedliwości, czy posłów Konfederacji, my zdajemy sobie sprawę z przełomowej chwili, która już niedługo będzie miała miejsce – mówiła po zakończeniu dyskusji Małgorzata Rozenek-Majdan, przedstawicielka komitetu, który zebrał pod projektem ponad pół miliona podpisów.

Tematy

in vitro

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także