Sejm zajmie się ustawą o szpitalnictwie
Opublikowano 24 lipca 2025 11:09
W środę rano pierwsze czytanie projektu przeprowadziła – przy dużych obiekcjach opozycji, wskazującej, że równolegle do obrad trwa przecież rekonstrukcja rządu i stanowisko traci, między innymi, autorka reformy szpitali – Komisja Zdrowia.
Projekt zmian przedstawiał Jerzy Szafranowicz, wiceminister, którego jednym z głównych zadań było przygotowanie zmian w szpitalnictwie, i który niemal na pewno również pożegna się z resortem zdrowia. Szafranowicz uzasadniał potrzebę wdrożenia rozwiązań, ułatwiających szpitalom przekształcenia i konsolidacje, które mają owocować powstaniem szpitali szytych na miarę potrzeb mieszkańców.
Posłowie w trakcie dyskusji nie szczędzili ani pytań, ani wątpliwości. Pojawiały się wręcz twierdzenia, że reforma ma otworzyć drogę do komercjalizacji i prywatyzacji samorządowych szpitali, co będzie skutkować – jak twierdziła Marcelina Zawisza (Razem) pogorszeniem bezpieczeństwa pacjentów, bo prywatne podmioty, w jej ocenie, kierują się przede wszystkim (jeśli nie wyłącznie) zyskiem, i nic nie uchroni nierentownych oddziałów przed zamknięciem, nawet jeśli ich funkcjonowanie, zgodnie z mapami potrzeb zdrowotnych, byłoby uzasadnione. Ale choć posłowie większości rządzącej odpierali sugestie posłanki Razem o zakusy komercjalizacyjno-prywatyzacyjne, również w ich wypowiedziach pojawiły się wątki rentowności szpitali, czy też raczej – obaw o tę rentowność. Elżbieta Gelert (KO) wskazywała, że koniecznym elementem zmian w szpitalnictwie musi być nadążane taryfikacji świadczeń za rosnącymi kosztami. Bez tego – tu i posłowie i eksperci są zgodni – nie uda się utrzymać rentowności placówek, nawet przy najlepszym planie naprawczym.
W trakcie dyskusji pojawiły się też wątpliwości, czy dobrowolność przystąpienia do przekształceń i konsolidacji jest dobrym pomysłem, zwłaszcza w przypadku szpitali, które zdecydowanie gorzej będą sobie radzić, nawet po przyjęciu planów naprawczych. Nie brakowało głosów, że projekt jest zbyt zachowawczy w stosunku do sytuacji, w jakiej znajduje się system ochrony zdrowia i wyzwań, z jakimi przyjdzie się mu mierzyć w najbliższym czasie. Janusz Cieszyński (PiS) pytał, czy i w jakim zakresie MZ przyjęło rekomendacje zespołu ekspertów, a jeśli zostały one pominięte w projekcie, to dlaczego. Poseł zwrócił się do resortu zdrowia o odpowiedź w tej sprawie na piśmie.
Po długiej dyskusji posłowie zakończyli pierwsze czytanie, podejmując decyzję o skierowaniu projektu do drugiego czytania, które zaplanowano jako pierwszy punkt piątkowych obrad. I choć temat budzi wiele emocji, w harmonogramie Sejmu przewidziano na niego jedynie godzinę i kwadrans.










