Niebezpieczne peptydy w sieci. GIS i GIF ostrzegają: to nie są produkty lecznicze
Opublikowano 7 sierpnia 2025 10:42
Główny Inspektor Sanitarny i Główny Inspektor Farmaceutyczny opublikowali wspólne ostrzeżenie dotyczące syntetycznych peptydów dostępnych w internecie. Choć sprzedawane są pod przykrywką „odczynników chemicznych do badań analitycznych” lub „materiałów referencyjnych do badań naukowych”, ich forma, sposób promocji i instrukcje stosowania wskazują, że mają trafiać do osób, które używają ich w celach medycznych – nielegalnie i bez żadnej kontroli.
Nie są lekami – mogą być niebezpieczne
Produkty te nie mają statusu produktu leczniczego. Nie przeszły wymaganych badań klinicznych, które potwierdzałyby ich bezpieczeństwo i skuteczność. Nie powinny być stosowane przez ludzi – niezależnie od tego, jak obiecujące są opisy efektów ich działania w ofertach sprzedaży. Mimo to wiele z nich zawiera sugestie dotyczące korzyści dla organizmu, co może wprowadzać konsumentów w błąd i zachęcać do nielegalnego użycia.
Jak rozpoznać nielegalne oferty?
GIS i GIF zwracają uwagę na charakterystyczne cechy sprzedaży syntetycznych peptydów, które pozwalają zidentyfikować ryzykowną ofertę:
- Wygląd opakowania – produkty sprzedawane są w formach typowych dla leków i suplementów (np. kapsułki, fiolki, peny do iniekcji), mimo deklarowanego przeznaczenia do badań.
- Sugestie dawkowania – oferty często zawierają kalkulatory dawek lub konkretne instrukcje, jak stosować preparat – co jest niezgodne z jego rzekomym przeznaczeniem.
- Promocja w social mediach – syntetyczne peptydy reklamowane są przez osoby z branży fitness, często z kodami rabatowymi i przekazem ukierunkowanym na sportowców.
- Brak przejrzystości – szczegóły dotyczące stosowania często podawane są dopiero w prywatnej korespondencji między sprzedającym a potencjalnym klientem.
Konsekwencje prawne i zdrowotne
Oferowanie i stosowanie syntetycznych peptydów w sposób niezgodny z prawem może prowadzić do odpowiedzialności karnej. Wiele z tych substancji to syntetyczne hormony, czynniki wzrostu i inne związki wpływające na metabolizm – często znajdują się one na listach substancji zakazanych w sporcie. Ich stosowanie przez sportowców grozi dyskwalifikacją, ale przede wszystkim – utratą zdrowia.
Apel: nie stosuj na własną rękę
Główny Inspektor Sanitarny i Główny Inspektor Farmaceutyczny apelują, by nie przyjmować żadnych substancji – doustnie ani w formie wstrzyknięć – które nie są dopuszczone do stosowania u ludzi. Tzw. produkty do badań mogą w rzeczywistości zawierać nieprzebadane, potencjalnie szkodliwe substancje. Ich używanie poza kontrolą medyczną może prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych.
Źródło: GIF










